Cabaye świeci przykładem
- Menedżer mi zaufał, klub mi zaufał, a ja chcę się za to odwdzięczyć na boisku - mówi Cabaye.
- Dla mnie to jest nowa rola. Mój angielski nie jest na tyle dobry, by przemawiać w szatni, chcę prowadzić zespół na boisku i mam nadzieję, że robię to dobrze.
W niedzielę Newcastle pokonało Stoke 2:1, a Cabaye doprowadził do wyrównania zdobywając gola z rzutu wolnego z 17-tu metrów. Francuz przyznał, że było trudno zdobyć gola z takiej pozycji, a sędzia nie pozwolił mu na przesunięcie sobie piłki o metr do tyłu.
- Chciałem sobie trochę odsunąć piłkę, ale sędzia na to nie pozwolił. Chciałem po prostu trafić w światło bramki. Mur był bardzo wysoki i nie mogłem nadać piłce szybkości. Chciałem trafić do celu.
- Uwielbiam takie rzuty wolne i często to ćwiczę na treningach, więc jestem bardzo szczęśliwy.
- To dla nas fantastyczny wynik, ponieważ to był bardzo trudny mecz, bardzo ciężki. Stoke przyjechało tutaj w dobrej formie, z dobrym składem, z formacją 4-4-2 i ciężko nam się grało. Jednak ostatecznie wygraliśmy i dla nas to jest wspaniałe.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.