Pardew: Mieliśmy szczęście
- To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ pozwoliło nam ruszyć w górę tabeli i mamy szansę, by zaatakować czołową dziesiątkę - mówi Pardew.
- Jednak w pewnym sensie mieliśmy dzisiaj szczęście, Stoke przyjechało tu dzisiaj i było znakomite, a w obronie spisali się świetnie, co można było zobaczyć.
- Zatrzymywali nas, sprawiali, że było nam naprawdę ciężko i ciągle nas odłączali, aż w końcu prostopadłe podanie Sylvaina Marveaux przez ucho igielne dało nam bramkę.
Właśnie Marveaux i Steven Taylor zostali pochwali przez menedżera. - Drużyna dobrze sobie radziła, gdy Marveaux był kontuzjowany i teraz on próbuje wejść do zespołu, a dzisiaj pod koniec meczu pobudził nas i to było bardzo ważne.
- Stoke przez całe popołudnie zagrażało nam ze stałych fragmentów gry, to są giganci i potrzeba siły, którą dzisiaj mieliśmy, a moim zdaniem Steven Taylor zagrał dzisiaj na poziomie reprezentacji Anglii.
Pardew stwierdził, że zespół potrzebował 45 minut, by przystosować się do gry, po tym, jak w czwartek walczyli w Moskwie z Anży Machaczkałą w Lidze Europy.
- Czasami nie chodzi o fizyczne, a psychiczne zmęczenie i wydaje mi się, że byliśmy słabi pod tym względem. Jednak moim zdaniem później się poprawiliśmy.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:10.03.13, 23:27Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
tykowac sedziow