Pardew: Jesteśmy rozczarowani
- Obydwa gole to były gole, kiedy zobaczy się powtórki, to można to dostrzec - mówi Pardew.
- Przy pierwszym golu, muszę przyznać, że z miejsca, w którym stałem, nie byłem zdecydowany. Jednak przy drugiej bramce byłem przekonany, że padła prawidłowo, co było trudne do przyjęcia, ponieważ w takich meczach te bramki robią różnicę.
- Gdy zawodnicy są w linii korzyść powinna być dla napastnika, a przy obu golach była taka sytuacja.
- Papiss Cisse mógł mieć dzisiaj zapisane dwa gole, gdyby decyzje były po naszej myśli. Gdy takie decyzje są podejmowane przeciwko tobie, to w twoim brzuchu wybucha ogień.
- Z boiska schodziliśmy bardzo rozczarowani tymi decyzjami i pojedziemy z tym na rewanż.
W przyszły czwartek Newcastle pojedzie na rewanż do Charkowa, ale Pardew będzie musiał brać pod uwagę fakt, że trzy dni później Sroki muszą zmierzyć się w lidze z Southampton.
- Oczywiście, że byłbym rozczarowany gdybyśmy odpadli, ponieważ nigdy nie chcesz przegrać, niezależnie od tego, kto jest rywalem. Nie chcemy przegrać w drugim spotkaniu, proszę mi wierzyć, nie chcemy też przegrać z Southampton.
- Chcemy wygrać oba mecze i to właśnie spróbujemy zrobić. Będziemy musieli dokładnie przyjrzeć się drużynie i musimy być pewni, że wystawimy odpowiedni zespół na ten mecz, a także na spotkanie z Southampton.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.