Krul marzy o finale w Amsterdamie
- Dla mnie byłby to wymarzony finał w Amsterdamie. Tam gram z drużyną narodową. ArenA to jest wyjątkowy stadion. Dla mnie byłoby to fantastyczne - mówi Krul.
- Wiemy, że zabralibyśmy ze sobą tysiące kibiców, gdybyśmy się tam dostali. Dla piłkarzy jest to wspaniałe wsparcie, gdy widzimy kibiców podróżujących za nami po Europie.
- To pokazuje jak bardzo oni chcą pucharu, ale my w szatni mamy tak samo. Również bardzo chcemy wygrać trofeum. Tych chęci nie zabraknie przeciwko Metalistowi.
Za tydzień Sroki jadą do Charkowa, gdzie swoje mecze podczas Euro 2012 rozgrywała reprezentacja Holandii, dlatego bramkarz Newcastle wie, czego się spodziewać.
- To jest nowy stadion i zrobił na mnie niezłe wrażenie. Jest nowoczesny, a może jedynym minusem jest to, że ma bieżnię wokół murawy. Jednak byłem tam z Holandią na Euro 2012, więc znam to.
Priorytetem dla Krula jest zdobycie pucharu. - Bardzo chcielibyśmy wygrać puchar w tym klubie. To są jednak trudne rozgrywki, tym bardziej teraz, gdy doszły drużyny z Ligi Mistrzów.
- Jednak my w nich jesteśmy. Jeśli pokonamy Metalist, to zagramy z Anży Machaczkała lub Hannoverem 96, więc mamy dobrą szansę. Możemy mieć tutaj dobrą serię.
W dzisiejszym meczu od pierwszej minuty ma zagrać Mapou Yanga-Mbiwa, a Moussa Sissoko oraz Massadio Haidara również są brani pod uwagę.
Krul mówi o piłkarzach, którzy dołączyli do klubu w styczniu: - Nowi piłkarze bardzo nas wzmocnili i nie chodzi tylko o ilość zawodników w kadrze, ale także o jakość.
- Każdy piłkarz, który przychodzi, zwiększa rywalizację o miejsca. To jest bardzo ważne. Jeśli ktoś dozna kontuzji lub nie będzie w najwyższej formie, to wstawimy kogoś innego. To świetne uczucie.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.