Bale lepszy od Newcastle
Gospodarze już w trzeciej minucie objęli prowadzenie, co było dobrym posumowaniem ich startu w tym meczu. Z rzutu wolnego przymierzył Gareth Bale i Tim Krul nie miał szans na obronę. W murze lepiej powinien zachować się James Perch, bo gdyby podskoczył, to zablokował by piłkę.
Tottenham po zdobytej bramce dalej miał przewagę, ale Sroki powoli dochodziły do głosu, a w 19 minucie mogło dojść do wyrównania. Fabirico Coloccini dośrodkował w pole karne, a głową uderzał Papiss Cisse, ale chociaż miał sporo miejsca, to nie trafił w światło bramki.
Po drugiej stronie boiska na bramkę uderzał Lewis Holtby, ale uderzył trochę za wysoko.
W 25 minucie na prawym skrzydle Jonas Gutierrez świetnie podał do Moussy Sissoko, który zagrał przed pole karne do Yoana Gouffrana, a ten uderzył na bramkę. Piłka odbita od obrońcy wpadła do siatki i Newcastle dość niespodziewanie doprowadziło do wyrównania.
Koguty do końca pierwszej połowy miały zdecydowaną przewagę. Dwukrotnie domagali się rzutu karnego po zagraniach ręką Davide Santona i Mathieu Debuchy, ale sędzia nie podzielił ich punktu widzenia.
Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił i piłkarze Andre Villasa-Boasa dalej dominowali na boisku, ale nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji podbramkowej. Sroki nastawiły się na grę z kontry, ale niewiele z tego wychodziło.
Niestety kontuzji doznał Yoan Gouffran. Chociaż jego starcie z Kyle’em Walkerem nie wydawało się groźne, to jednak francuski skrzydłowy opuścił boisko na noszach.
Na 20 minut przed końcem Sroki odważniej zaatakowały i zostały za to skarcone. Bale urwał się obrońcom i strzałem po ziemi znów wyprowadził Koguty na prowadzenie.
Newcastle miało szansę, by urwać jeszcze punkt, gdy piłka dość przypadkowo spadła pod nogi Sholi Ameobiego, ale przytomnie zachował się Hugo Lloris i zablokował strzał wychowanka Srok.
Później na boisku znowu rządził Bale, który dwukrotnie uderzał na bramkę Newcastle, ale tym razem świetnie interweniował Krul, ale Tottenham i tak ostatecznie wygrał.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.