Chelsea pokonana, Sissoko bohaterem!
Newcastle od pierwszej minuty było zespołem lepszym, ale dwoma słabymi strzałami wprost w bramkarza nie da się zdobyć bramki. Po drugiej stronie boiska Frank Lampard miał świetną okazję po podaniu Ashleya Cole’a, ale posłał piłkę w trybuny.
Po krótkiej przewadze Chelsea do głosu wróciły Sroki, które dwukrotnie próbowały strzelać z woleja. Najpierw w światło bramki nie trafił Yohan Cabaye, a chwilę później Davide Santon, który był bliżej szczęścia, niż Francuz.
Później dramat przeżył Demba Ba. Strzał Senegalczyka najpierw został zablokowany, a dobitka głową była niecelna, ale przy tym uderzeniu został kopnięty w twarz przez Fabricio Colocciniego. Po długiej interwencji lekarzy napastnik Chelsea wrócił na boisko, lecz i tak musiał zostać zmieniony.
W międzyczasie znakomitą okazję miał Papiss Cisse. Po strzale Cabaye’a piłka dość szczęśliwie odbiła się od Senegalczyka, który miał przed sobą tylko Petra Cecha, ale nie pokonał czeskiego golkipera.
W 41 minucie Cabaye zagrał na skrzydło do Santona, który dośrodkował w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Jonas Gutierrez i głową pokonał Cecha dając Srokom prowadzenie.
Jeszcze przed przerwą prowadzenie podwyższyć na 2:0 mógł Moussa Sissoko, ale jego strzał został zablokowany. Od początku drugiej połowy do ataku rzuciła się Chelsea.
Napór Chelsea wzrastał z każdą minutą i przyniósł efekt w 55 minucie. Frank Lampard uderzył zza pola karnego pod poprzeczkę i nie dał szans na skuteczną interwencję Timowi Krulowi.
Sześć minut później The Blues prowadzili już 2:1. Juan Mata otrzymał podanie od Fernando Torresa i strzelił w długi róg, a holenderski bramkarz Srok znów nie miał wiele do powiedzenia.
Jednak Sroki szybko doprowadziły do wyrównania. Po podaniu Cisse z kontrą ruszył szybki Yoan Gouffran i oddał mocny strzał na bramkę Cecha, który zdołał odbił piłkę, ale wprost pod nogi Moussy Sissoko, a ten wpakował piłkę do siatki zdobywając pierwszego gola w barwach Newcastle.
Sissoko szybko mógł zdobyć drugą bramkę, gdy wspaniale wyszedł z kontrą prześcigając Ashleya Cole, ale jego strzał na róg wybił Cech. Po kornerze niecelnie uderzał Cabaye.
Później mecz się wyrównał. Chelsea lekko przeważała, a Newcastle próbowało atakować z kontry, ale żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć groźnej sytuacji.
W 90 minucie Santon podał z lewej strony przed pole karne i Sissoko strzałem z 18-tu metrów pokonał Cecha, czym dał Srokom zwycięstwo.
Chelsea próbowała jeszcze doprowadzić do wyrównania, ale ich najlepsza akcja skończyła się na jądrach Stevena Taylora i Sroki po 27 miesiącach wygrały mecz, w którym przegrywały.
Komentarze | 11
FanNUFC napisał:02.02.13, 19:16piękny dzień dzisiaj.jah bless
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.