Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 29 stycznia 2013, 12:03 | Marek

Coloccini przerywa milczenie

Po raz pierwszy od dłuższego czasu Fabricio Coloccini wypowiedział się dla oficjalnej strony klubu. Argentyńczyk zapowiedział, że dla Newcastle United da z siebie wszystko, by pomóc Srokom w utrzymaniu się, a jego problemy osobiste zostaną poza boiskiem.

- W ostatnich kilku tygodniach wiele mówiło się o mojej przyszłości. Jednak ja zostaję tutaj. Oczywiście dam z siebie 100%, tak jak zawsze - powiedział kapitan Srok.

- Kocham piłkę nożną i gdy jestem na boisku, to jest inaczej. Moje problemy zostają poza boiskiem.

- Myślę, że gdy spojrzy się na mecz z Norwich, czy kilka ostatnich spotkań, to grałem normalnie. Wyniki nie były najlepsze, ale zrobiłem wszystko, byśmy wygrali.

- Słyszałem na mieście czy wokół klubu, że kibice myśleli, że moja głowa jest w innym miejscu i myślę o innych rzeczach, albo że nie jestem tym samym piłkarzem, co w zeszłym sezonie.

- Jednak tak jak mówię, futbol to moje życie, uwielbiam to. Gdy jestem na boisku, to robię wszystko, by wygrać. Daję z siebie 100%. Robiłem tak w Newcastle, Deportivo i w każdym innym klubie.

- Kibice muszą wiedzieć i muszą być tego pewni, że gdy jestem na murawie, to gram na 100%. Jestem kapitanem tego zespołu i biorę na siebie odpowiedzialność.

- Myślę, że wszyscy mają swoje problemy poza pracą. To jest trudne, ale jestem tutaj i jedyne o czym myślę, to o tym, byśmy na pewno w przyszłym sezonie grali w Premier League. To mój jedyny cel.

O swoim kontrowersyjnym liście do San Lorenzo mówi: - W ostatnich dniach gazety wzięły pod lupę list, który napisałem. List jest prawdziwy, ale znaczenie jest inne po przetłumaczeniu.

- Nigdy nie powiedziałem, że wrócę do San Lorenzo. Nigdy nie rozmawiałem z inną drużyną. Jedyny powód, dla którego wróciłbym do Argentyny to sprawy osobiste.

- Oni wiedzą, że jestem kibicem San Lorenzo i fani byli bardzo podekscytowani, gdyż myśleli: „on nam kibicuje i jest wielka szansa, że przejdzie do San Lorenzo”. Te plotki były szalone, ponieważ oni myśleli, że wrócę.

Na koniec Colo zwrócił się jeszcze do raz do kibiców. - Chcę powiedzieć kibicom Newcastle United, że chcę tu zostać i dziękuję im za wsparcie. Ostatnie tygodnie były dla nich trudne i ja to rozumiem.

- To jest moja praca i muszę ją oddzielić od życia prywatnego. Wszyscy w życiu mają problemy i to jest normalne. Takie jest życie.

- Jestem tutaj sam z moją rodziną. Nie mamy tu dziadków, wujków i ciotek. To jest trudne. Dla mnie nie, ponieważ codziennie chodzę do pracy, ale dla moich dzieci oraz żony.

- Tutaj to klub i kibice są obecnie moją rodziną. Miłość, jaką mi okazują moją piosenką oraz na boisku, jest fantastyczna. To był najlepszy prezent, jaki mogli mi dać.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Brentford

Puchar Ligi

18.12.2024, 20:45

St. James’ Park

Następny mecz: Newcastle - Aston Villa VS

Premier League

26.12.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 26.12 Aston Villa (d)30.12 Man Utd (w)04.01 Tottenham (w)12.01 Bromley (d)15.01 Wolves (d)18.01 Bournemouth (d) 
Tabela 1. Liverpool 15 362. Chelsea 16 343. Forest 17 314. Arsenal 16 305. Aston Villa 17 286. Man City 17 27

Z obozu rywala

Adam Lallana po zakończeniu sezonu opuści Brighton & Hove Albion, w którym spędził ostatnie cztery lata.

Andoni Iraola przedłużył kontrakt z Bournemouth do końca sezonu 2025/26. Baskijski szkoleniowiec prowadzi Wisienki od czerwca 2023 roku.

Odwołanie Nottingham Forest od decyzji o odjęciu czterech punktów za złamanie zasad finansowych zostało odrzucone.

West Ham United potwierdził, że David Moyes opuści klub po zakończeniu sezonu, gdy wygaśnie jego kontrakt.

Phil Foden odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu przyznawaną przez Związek Dziennikarzy Piłkarskich.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl