Pardew po zwycięstwie nad Forest
- To był zabawny mecz. Kiedy robi się dziewięć zmian to tak jakby się wie, że drużyna w niektórych swoich zagraniach będzie nie funkcjonować – mówi Pardew.
- Strzeliliśmy gola, wydawało się, że kontrolujemy mecz, tracimy gola, potem znowu to samo, aż w końcu przed końcem 90 minuty mieliśmy najgorszy okres gry. Później znowu zdobyliśmy bramkę i ponownie oddaliśmy prowadzenie.
- Jesteśmy niepokonani, pokazaliśmy świetnego ducha walki, by za każdym razem znów wychodzić na prowadzenie i ostatecznie wygrać.
- Wypadało, by kapitan zdobył tego gola, ponieważ długo się zastanawiałem czy go wystawić i teraz się cieszę, że to zrobiłem.
Chociaż w grze zespołu było widać brak zgrania to menedżer był zadowolony z postawy każdego zawodnika.
- Wielkie nieba, mieliśmy dzisiaj kilka wspaniałych występów. Wszyscy dali coś z siebie. Nie jestem w stanie podać jednego nazwiska, które zawiodło, a jeśli by pracowali tak jak pierwszy zespół to mielibyśmy dzisiaj lepszy występ drużynowy.
- Ale indywidualnie, Sammy Ameobi, Obertan, Ben Arfa, Peter Lovenkrands, mogę wymienić wszystkich. Każdy zagrał dzisiaj dobrze i mi, jako menedżerowi, sprawili spory problem.
- W czwartek na treningu wszyscy będą zadowoleni, a to nie zdarza się za często. Może tak już nie być w piątek, bo będę musiał wybrać drużynę na Blackburn.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.