Żenująca porażka z Reading
Newcastle od początku zdecydowanie przeważało, a Yohan Cabaye dał znak do ataku strzałem z daleka, który nie mógł jednak zaskoczyć Adama Federiciego.
Później trzy 100% sytuacje na zdobycie bramki miał Papiss Cisse. Najpierw po dośrodkowaniu Cabaye’a uderzał głową, ale świetnie interweniował Federici, a później dwukrotnie trafiał w bramkarza Królewskich po podaniach Sylvaina Marveaux oraz Mathieu Debuchy’ego.
W międzyczasie jedyny raz w pierwszej odsłonie spotkania Reading zagroziło bramce Srok. Po dograniu Jimmy’ego Kebe szansę miał Pawieł Pogrebniak, ale nie trafił czysto w piłkę, a także w światło bramki.
W 35 minucie Marveaux wywalczył rzut wolny 20 metrów od bramki Reading. Do piłki podszedł Cabaye i trafił wprost w okienko bramki nie dając szans Federiciemu.
Zaraz po przerwie Reading mogło doprowadzić do remisu za sprawą Jonasa Gutierreza, który nogą zmienił lot piłki po rzucie wolnym i piłka o centymetry minęła bramkę Tima Krula.
To było ostrzeżenie dla Newcastle, gdyż Reading coraz odważniej atakowało, a szanse mieli Danny Guthrie z rzutu wolnego i Pogrebniak, ale uderzali zbyt wysoko.
W 71 minucie Adam La Fondre, który wszedł na boiska kilkadziesiąt sekund wcześniej, przewracając się w polu karnym skierował piłkę do siatki. Warto tutaj dodać, że kolejny raz w tym meczu w piłkę nie trafił Mike Williamson.
Chwilę później w dość ekwilibrystyczny sposób uderzał Cabaye i piłka przeleciała obok bramki. Była to ostatnia akcja Francuza, który został zastąpiony przez Gaela Bigirimanę, co nie spodobało się kibicom.
W 77 minucie Reading objęło prowadzenie, a La Fondre drugi raz pokonał Krula. Napastnik Królewskich otrzymał piłkę 10 metrów od bramki i precyzyjnym strzałem trafił do siatki.
Pomimo niekorzystnego wyniku Sroki jakoś nie kwapiły się do ataku i dopiero po kilku minutach udało im się stworzyć akcję, po której Cisse powinien wyrównać, ale posłał piłkę w trybuny.
Niestety do końca spotkania nie udało się Srokom doprowadzić do wyrównania i pierwszy raz w historii Reading nie przegrało na St. James’ Park.
Komentarze | 5
Howey napisał:19.01.13, 18:01Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.