Remy piłkarzem QPR

Redknapp niszczy kolejny klub. Po Bournemouth i Portsmouth teraz czas na QPR. Jeszcze niedawno mówił, odnosząc się do wysokich kontraktów piłkarzy QPR, że klub ze stadionem na 18 tysięcy nie może tyle płacić. No to popisał się konsekwencją.

Tak to prawda ale Tony Fernandez to czlowiek przy kasie wiec ma czym szastac.Poza tym Remi ciekawe czy on kiedys wogole slyszal ,ze istnieje taki klub jal QPR? Nie ma co zalowac ,ze nie jest u nas.Zwlaszcza po tym jak "profesjonalnie" potraktowal naszych dzialaczy.

Atakujecie go, ale nie ma co się dziwić, że tak wybrał. Jeżeli to prawda z tą klauzulą odejścia, to podpisał wymarzony kontrakt. W dodatku QPR swoimi ruchami transferowymi pokazuje, że bardzo im zależy na poprawieniu pozycji w lidze i wykazuje większą ambicje niż my. U nas jest nastawienie "jakoś to będzie". QPR rozpaczliwie stare się zawalczyć o PL, bo czują nóź na gardle, który u nas może się pojawić w lutym, marcu itd., a wtedy może być za późno. Po za tym Remy nie jest w żaden sposób związany sentymentalnie z Newcastle. Każdy z nas grałby za darmo dla tego klubu. Inna sprawa, że zachował się trochę niemoralnie, nieetycznie i gołosłownie.

"niemoralnie, nieetycznie i gołosłownie".32 w ten sposob odpowiedziales sobie dlaczego ja go atakuje.a co do QPR.To wlascicielowi klubu zalezy na pozosrtaniu w PL.Jak spadna bedzie ciezko mu sprzedac wiekszosc zawodnikow po dobrej cenie nie mowiac o klubie.Poza tym kto bedzie chcial kupic od Fernandeza QPR? Dla nich to jest byc albo nie byc tego klubu wg mnie.Powstali z kolan ale teraz moga upasc jeszcze nizej jak spadna.U nas nie ma jakos to bedzie.Tak jak Shearer uwazam ,ze mamy dobrych zawodnikow ale z jakis nam nieznanych przyczyn nie graja na poziomie na jakim potrafia.Moim zdaniem postawa Ba ( najpierw niezadowolenie z pozycji na jakiej gral ,potem zadanie podwyzszenia zarobkow a na koniec odejscie w polowie sezonu w waznym dla nas momencie) miaa wplyw na atmosfere w druzynie.Do tego doszly konflikty kilku graczy z AP.Moim zdaniem damy rade ze skladem jaki mamy i jeszcze jakims napastnikiem lub dwoma dodanymi w styczniu.

Tylko, że nasz zarząd jest jak rząd ruskich. Albo po naszemu, albo w ogóle. Nie zawsze zawodnicy dają się przekonać pieniędzmi, a walką o trofea. My mamy ambicje drużyny ze środka tabeli. Utrzymanie będzie nas satysfakcjonować. I nie słyszałem jeszcze żadnych zapowiedzi, że postaramy się o coś zawalczyć. Grę w Lidzie Europy traktujemy jak karę. Ci co nie pamiętają, niech poczytają wypowiedzi z początku sezonu. Klub Ashley'a ma zarabiać, nie wygrywać. Sukces sam nie przychodzi, trzeba ponieść jakieś nakłady.

mort sprawowal ta sama funkcje co llambias???

Mort był prezesem, a Llambias jest dyrektorem zarządzającym. Jaka jest różnica w obowiązkach to nie wiem.