Kolejny remis Srok
Newcastle o wiele lepiej rozpoczęło ten mecz niż w poprzednie, a bliski strzelenia bramki strzałem z dystansu był Yohan Cabaye.
Niestety Sroki zostały szybko sprowadzone na ziemię przez bramkę Gabriela Agbonlahora w 13 minucie. Po dośrodkowaniu Barry Bannana Fabricio Coloccini dał się przepchnął napastnikowi Aston Villi, który mógł już spokojnie posłać piłkę do bramki.
The Villans mogli zaraz potem podwyższyć wynik, ale odważne uderzenie Bannana przeleciało nad bramką. Po drugiej stronie boiska Gabriel Obertan próbował zaskoczyć lobem Shaya Givena, ale doświadczony Irlandczyk wybił piłkę na róg.
Newcastle przeważało, ale nie potrafiło tego spożytkować. Najbliżej był Steven Taylor, który po rzucie rożnym wykonanym przez Cabaye’a, został zatrzymany przez Givena.
Nastawiona na kontry The Villans mogli podwyższyć wynik za sprawą Darrena Benta, który otrzymał znakomite podania Stilijana Petrowa, ale nie trafił do praktycznie pustej bramki.
Już w pierwszych minutach po przerwie mogło być 2:0, ale strzał Agbonlahora minimalnie chybił celu. Aston Villa odważniej rozpoczęło drugą połowę i miało kontrolę nad grą.
Jednak w 56 minucie znak do ataku dał Cabaye, gdy jego uderzenie trafiło w poprzeczkę, a chwilę później Cheik Tiote dośrodkował w pole karne, gdzie strzał głową Leona Besta zatrzymał Given, ale Irlandczyk był bezradny przy dobitce swojego rodaka.
Po zdobytej bramce Sroki znów zaczęło przeważać, a Demba Ba próbował strzelić gola zza pola karnego lecz trafił prosto w bramkarza.
W 72 minucie błąd Stevena Taylora mógł dać bramkę gospodarzom, ale lob Darrena Benta nie dość, że niecelny to jeszcze Taylor zdołał naprawić swój błąd.
Dwie piłki meczowe miał najlepszy w drużynie Srok Cabaye. Najpierw jego strzał z półwoleja znakomitą interwencją zatrzymał Shay Given, a w doliczonym czasie gry jego strzał z ostrego kąta przeleciał obok bramki.
Remis 1:1 wydaje się zadowalać obie ekipy, choć Newcastle wydawało się zespołem lepszym. Sroki już we wtorek zagrają w Pucharze Ligi z Nottingham Forest, a w przyszłą sobotę podejmą Blackburn Rovers.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.