Sammy: Wszyscy byli załamani
- Zszedłem do środka i uderzyłem, trochę mi piłka zeszła z nogi, po czym trafiła w słupek. Miałem nadzieję, że wpadnie do siatki, ale tak się nie stało - mówi Sammy.
- Bardzo chciałem odegrać swoją rolę. Dostałem swoją szansę, za co jestem wdzięczny, jednak nie udało nam się wyrwać zwycięstwa, ani punktu.
Ameobi przyznał, że piłkarze po meczu byli załamani. - Oczywiście wszyliśmy na boisko i daliśmy z siebie wszystko. To było pechowe, że na koniec nie zagraliśmy na 100% w obronie. Prawdziwy pech.
- Wszyscy w szatni byli załamani, tak jak wszyscy kibice. Wspaniale nas dopingowali i to był naprawdę pech, że straciliśmy tego gola.
- Oczywiście zagraliśmy świetną piłkę, a gole padały po dobrym przemieszaniu się i dobrych podaniach w polu karnym. Jednak traciliśmy złe bramki. Gdyby udało się temu zapobiec, to moglibyśmy wrócić do domu z trzema punktami.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.