Lawro i Merson stawiają na Fulham
- Fulham ma turbulencje. Mają serię siedmiu meczów bez zwycięstwa i przegrali trzy z ostatnich czterech meczów. Newcastle też zna to uczucie, bo dopiero co przerwali swoją serię czterech przegranych spotkań dzięki bardzo potrzebnemu zwycięstwu nad Wigan - mówi Lawrenson.
- Dobrą wiadomością dla Cottagers jest powrót Brede Hangelaanda po zawieszeniu i moim zdaniem to może im pomóc osiągnąć rezultat, na jaki czekali.
- Sroki są zdziesiątkowane przez kontuzje i jak na razie jest to dla nich trudny sezon. Niebawem zaczną zdobywać punkty, gdy piłkarze wrócą do zdrowia, ale promykiem nadziei dla Alana Pardew może być to, że ich wąska kadra będzie oznaczać, że muszą kupić więcej zawodników, niż zamierzali.
- Podobnie jak Fulham, moim zdaniem drużyna Pardew zakończy sezon w środku tabeli. Może to nie będzie tak zawrotna wysokość, jak w zeszłym sezonie, ale wciąż mogą być w czołowej dziesiątce.
Merson powiedział: - Pomimo że Fulham jest bez zwycięstwa w siedmiu ostatnich meczach, to moim zdaniem to były trudne spotkania. Całkiem ich lubię.
- Myślę, że Newcastle osiągnęło więcej, niż powinno. Gdyby mieli wszystkich swoich zawodników dostępnych, to byliby siłą w lidze, ale bez niektórych gwiazd nie są tą samą drużyną, co przed rokiem.
- Nie sądzę, by Sroki miałyby sobie poradzić z Dimitarem Berbatowem, więc uważam, że gospodarze na Craven Cottage wrócą na właściwe tory.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.