Pardew przed trudnym zadaniem
- Na pewno, nie ma co do tego wątpliwości. Musimy walczyć. Kiedy straciliśmy bramkę, to pokazaliśmy trochę ducha, ale to było za mało i zbyt późno - twierdzi Pardew.
- Vurnon Anita mógł doprowadzić do wyrównania w decydującym momencie. Ich bramkarz świetnie wybronił strzał Davide Santona. To jednak było naprawdę za mało i zbyt późno.
- Powiedzmy sobie szczerze, mamy zawodników, którzy nie grają tak jak potrafią. Mamy problemy z pewnością siebie.
Pardew współczuje kibicom Srok, którzy pokonali 600 kilometrów, by zobaczyć mecz. - To długa podróż. Widzieliśmy kilka autobusów w drodze.
- To jest cholernie długa droga. Cholernie długa droga, którą pokonali, by zobaczyć nasz występ, w którym zostaliśmy pokonani bez większej walki.
Menedżer ma nadzieję, że fani nadal będą wspierać zespół. - Teraz naprawdę potrzebujemy pomocy kibiców i musimy sami sobie pomóc. Jeśli chodzi o walkę, to Southampton nas przyćmiło.
- To jest coś, czego nie możemy powtórzyć w Stoke.
- Musimy przejść przez ten trudny okres, nie ma co do tego wątpliwości. Myślę, że kibice będą dla nas bardzo ważni, nie chcemy ich stracić. Nie możemy sobie na to pozwolić, nie poradzimy sobie z tym.
Komentarze | 1
Gibek napisał:26.11.12, 16:22Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.