Beznadziejne Sroki gorsze od Młotów
Długo nie wiele działo się na St. James’ Park. Lekką przewagę mieli goście, ale bramkarze z obu stron nie mieli nic do roboty.
Boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Jonas Gutierrez, który zderzył się kolanami z Yossim Benayounem i chociaż kontynuował grę, to po paru minutach poprosił o zmianę, a zaraz potem udał się do szpitala.
W 38 minucie Młoty wyszły na prowadzenie. Zza pola karnego uderzył Joey O’Brien i piłka przeszła by obok bramki, ale w dobrym miejscu znalazł się Kevin Nolan, który skierował piłkę do siatki.
Były piłkarz Srok chwilę później drugi raz mógł pokonać Tima Krula, ale będąc pod presją ze strony dwóch obrońców nie zdołał trafić w światło bramki.
W ostatnich minutach pierwszej połowy Newcastle szukało wyrównania. Najpierw Mike Williamson główką trafił wprost w bramkarza, a chwilę później postrzale Hatema Ben Arfy i dwóch rykoszetach piłka trafiła w boczną siatkę.
W doliczonym czasie pierwszej połowy Sroki domagały się rzutu karnego, po tym jak odepchnięty był Steven Taylor, ale sędzia nakazał grać dalej, a chwilę później strzał Cabaye’a zatrzymał Jussi Jaaskelainen.
Po przerwie Newcastle kontynuowało ataki, a bliski pokonania fińskiego golkipera był Ba, ale po jego uderzeniu głową Jaaskelainen zdołał zatrzymać piłkę zanim ta całym obwodem przekroczyła linię.
Kolejne akcje Srok kończyły się strzałami z dalszej odległości Ba i Ben Arfy, ale nie potrafili oni zaskoczyć bramkarza rywali.
Ben Arfa był najbliżej doprowadzenia do wyrównania, gdy zdecydował się uderzyć z rzutu rożnego. Zaskoczony bramkarz zdołał wybić piłkę na kolejny rzut rożny.
Znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia Młotów był Andy Carroll, który wykorzystał błąd obrony i miał przed sobą tylko Krula, ale ten świetnie zatrzymał strzał byłego kolegi z drużyny.
Niestety Newcastle nie zdołało już zdobyć wyrównania. West Ham kontrolował grę, a piłkarze Alana Pardew grali bez determinacji. W ostatnich sekundach meczu szansę na bramkę miał Cabaye, ale strzałem z półwoleja chybił celu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.