Pieniądze za Carrolla dały sukces
Carroll odszedł z Newcastle do Liverpoolu w styczniu 2011 roku za 35 milionów funtów, za które Pardew zbudował zespół, który zajął piąte miejsce w lidze. Z kolei Carrollowi nie powiodło się na Anfield.
- Pozycja, w której się znajdujemy, to szczerze mówiąc zasługa dobrego spożytkowania pieniędzy, jakie otrzymaliśmy za sprzedaż Andy’ego - mówi Pardew.
- Był dla nas wspaniałym zawodnikiem, ale ta kwota była astronomiczna. Dobrze z niej skorzystaliśmy i mamy wobec niego dług wdzięczności.
- Fajnie zobaczyć, że Kevin wraca. Wykonał tu świetną robotę. Gdy prosiło się go o cokolwiek, to on zawsze się dobrze zachował. Osiągnął swój cel, udowodnił, że na każdym poziomie może to zrobić.
- Już czekam na spotkanie z nimi i bardzo dobrze mi się z nimi współpracowało. W tym meczu będzie sporo smaczków. Kevin będzie chciał osiągnąć dobry wynik, podobnie jak Andy i menedżer (Sam Allardyce), który wraca tutaj po latach.
- Obaj ci piłkarze byliby wspaniałym dodatkiem do kadry, ale czasami piłkarze muszą odejść dla dobra drużyny. Tak było właśnie w sprawie z Andym Carrollem.
- Z Kevinem było trochę inaczej, gdyż on chciał nowy, długoterminowy kontrakt, do którego nie mogliśmy się zobowiązać, lecz znalazł to w West Hamie.
- Zasłużył na to, ponieważ jest świetnym piłkarzem, ale nasz zarząd nie uważał, że długoterminowy kontrakt jest czymś, co może tutaj dostać.
Komentarze | 2
YohanCabaye napisał:10.11.12, 09:31elsiete napisał:10.11.12, 16:42Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.
wtedy było w składzie 7-8 angoli a teraz jest z max.4..troche tęsknię za "oraniem" karolka z obrony do ataku i na odwrót...