Porażka z Czerwonymi Diabłami
Goście od początku byli zespołem lepszym i już w ósmej minucie objęli prowadzenie po główce Jonny’ego Evansa.
Bardzo dobrą okazję rywalom stworzył Steve Harper tracąc piłkę na linii pola karnego na rzecz Danny’ego Welbecka, który jednak nie trafił do pustej bramki.
Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Po rzucie rożnym dla Czerwonych Diabłów nieupilnowany Patrice Evra głową wpakował piłkę do siatki.
Po zdobyciu dwóch bramek ataki Manchesteru ustały i Newcastle miało okazję do zmniejszenia strat, ale poza kilkoma niecelnymi strzałami zza pola karnego nie potrafili zagrozić bramce Davida De Gei.
Dopiero po przerwie było naprawdę groźnie pod bramką Man Utd. Niewidoczni do tej pory Demba Ba i Papiss Cisse powinni zmniejszyć straty, ale najpierw pierwszy z nich trafił w poprzeczkę, a dobitka Cisse była skuteczna, ale sędzia liniowy nie zauważył, że piłka minimalnie przekroczyła linię bramkową zanim De Gea wybił ją z bramki.
Drużyna Sir Alexa Fergusona powoli odzyskiwała kontrolę nad meczem, a w 71 minucie pięknym strzałem Tom Cleverley zdobył bramkę, która może kandydować do nagrody gola sezonu.
Trafienie wychowanka Manchesteru United podcięło skrzydła Srokom, którym zabrakło już chęci, by powalczyć chociażby o honorowego gola i Czerwone Diabły wywiozły cenne trzy punkty.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.