Pardew o swoich planach
- Zaraz po tym, jak powiedział mi o nowym kontrakcie, Mike zapytał mnie, jak zamierzam wygrać trofeum. To właśnie chcę tu robić, nie chcę co sezon kończyć rozgrywek na siódmym czy ósmym miejscu i on o tym wie. On wie, jaki jestem - mówi Pardew.
- Mike mnie zna i wie, że w przeszłości miałem sprzeczki z prezesami. To dlatego, że chcę wygrywać. Rozumiem model tego klubu i go akceptuję. Myślę, że nawet z tym modelem możemy wygrywać.
- Teraz muszę przynieść sukces do tego klubu. Gdybym nie wierzył, że możemy awansować do czołowej czwórki i Ligi Mistrzów, czy wygrać trofeum, to wtedy nie mielibyśmy na to szans.
- Brak awansu do Ligi Mistrzów w zeszłym sezonie trochę nas zabolał. Jesteśmy coraz lepsi i mam nadzieję, że w tym roku znów się poprawimy. Musimy stworzyć etykę zespołu, która pozwoli nam osiągnąć poziom drużyn, z którymi nie byliśmy w stanie rywalizować.
- Jest jeszcze jeden powód, dzięki któremu możemy osiągnąć sukces. Zasada finansowego fair play UEFA za dwa lata da nam możliwość rywalizowania na równiejszym boisku i mamy nadzieję, że to zadziała na naszą korzyść.
Newcastle już od 1969 roku czeka na zdobycie ważnego trofeum i Pardew liczy na to, że przy odrobinie szczęścia, może się udać wygrać jakiś puchar już w tym sezonie.
- Wierzę, że ten zespół, gdy ma swój dzień, może pokonać każdego, mogę to powiedzieć patrząc wam w oczy. W rozgrywkach pucharowych potrzeba szczęścia. Jeśli będziemy je mieli, to możemy wygrać puchar. Dlaczego nie w tym roku?
O nowej umowie powiedział: - Musiałem się dwa razy zastanowić, kiedy z Mike’em pierwszy raz dyskutowaliśmy o nowej umowie, to nie było coś, co chodziło mi po głowie.
- Zabezpieczenie jest tu do pewnego stopnia, bo w Newcastle to wciąż kibice decydują o tym, czy tu zostaniesz czy nie i nie mam co do tego wątpliwości.
Zapytany o wiadomość dla kibiców, odpowiedział: - Wiadomość jest taka, że chcemy wnieść rozrywkę na boisko, by oni chcieli kupić bilet. Czasy są trudne. Myślę, że to ważne, byśmy grali na takim poziomie, który zachęci ich do kupna biletu.
- Tyle mogę obiecać. W tym sezonie, w porównaniu do poprzedniego, nie byliśmy zbyt dobrzy. Kontuzje mają na to wpływ. Gdy wszyscy wrócą do zdrowia, to będziemy mieli czas kiedy wszyscy będą chcieli nas oglądać.
- Zdecydowanie mamy teraz napastników i chodzi o to, czy jesteśmy wystarczająco dobrzy, by nadal zdobywać bramki.
Pardew będzie się przyglądał akademii. - To ważne, byśmy rozwijali młodych zawodników. Przez ostatnie dwa lata młodzi zawodnicy stąd zrobili spore postępy. Także kupujemy młodych piłkarzy.
- Fakt, że otrzymałem tak długi kontrakt daje mi szansę skupienia się na młodzieży. Musimy się upewnić, że będziemy mieli jednego czy dwóch piłkarzy, którzy będą mogli zastąpić tych, którzy z różnych powodów odejdą z klubu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.