Gol Cisse ucieszył menedżera
- Proszę mi wierzyć, ten gol znaczył dla niego wiele - mówi Pardew.
- Entuzjazm wrócił do jego gry i myślałem, że po jego przewrotce piłka wpadła do siatki. To był wspaniały występ i to świetnie go podsumowuje.
- Ludzie wciąż mi powtarzają, że Demba i Papiss nigdy nie strzelają goli w tym samym czasie, ale w tym tygodniu obaj zdobyli bramki, więc zabierzemy ich do Reading i zobaczymy, co się wydarzy.
Pardew był bardzo zadowolony z postawy swoich zawodników, którzy przez długi czas przebywali na połowie rywali, ale menedżer dostrzegł, że brakowało ostatniego podania.
- Jestem rozczarowany, ponieważ uważam, że zasłużyliśmy na coś w ty meczu. Graliśmy na Old Trafford, nie wygraliśmy tutaj od 40 lat, ale przeważaliśmy na boisku, naciskaliśmy na nich, goniliśmy ich, nękaliśmy ich i stworzyliśmy mnóstwo szans.
- W polu karnym i poza nim kilkakrotnie zawiodło ostatnie podanie, co było frustrujące. Ich gole padły w najgorszym momencie, bo tuż przed przerwą i chwilę przed wejściem Cisse.
- Jest jednak wiele pozytywów. Młodzi zawodnicy byli wspaniali, wszyscy. Vuckic, gdyby strzelił, to byśmy się nim zachwycali, ponieważ pokazał swoje świetne umiejętności. Fergie, Tav, Bigi, wspaniale.
- Graliśmy dzisiaj dobrze, jestem zadowolony. To o postawę martwi się menedżer, nie zawsze o wyniki. Jeśli zagramy podobnie w Reading, to będziemy mieli sporą szansę odnieść tam zwycięstwo.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.