Ryan poruszony wsparciem
- Gdy się o tym dowiedziałem, to aż oniemiałem, a to tylko pokazuje, jak świetny mamy tu zespół.
- Któregoś dnia kilku chłopaków poruszyło ten temat podczas spotkania drużyny i menedżer powiedział: „na pewno okażemy szacunek”. Byłem poruszony, gdy o tym usłyszałem.
- To pokazuje, jak blisko się trzymamy. Gdybym to nie był ja, a ktoś inny, to byłoby tak samo.
- Czuję się tu częścią wielkiej rodziny. Wzajemnie dbamy o siebie, dogaduje się ze wszystkimi chłopakami i będzie mi ich brakowało. To miły akcent tej okrutnej kontuzji.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.