Słabe Sroki przegrały z Chelsea
Chelsea od początku zaczęła dominować na boisku, nie dając Srokom nawet szans na skuteczny atak, ale poza dwoma niegroźnymi strzałami Ryana Bertranda oraz Edena Hazarda nic nie zdziałali.
W 21 minucie na indywidualną akcję zdecydował się Torres, który najpierw z dziecinną łatwością minął Davide Santona i wpadł w pole karne, gdzie został podcięty przez Vurnona Anity. Sędzia podyktował rzut karny, którego pewnie wykorzystał Hazard.
Chelsea kontrolowała grę, lecz niewiele z tego wynikało. Minutę przed końcem pierwszej połowy Sroki miały pierwszą dobrą okazję. Piłka spadła pod nogi Papissa Cisse, który trafił wprost w Petra Cecha.
W doliczonym czasie pierwszej części spotkania gospodarze zaatakowali raz jeszcze i po dwójkowej akcji Torresa i Hazarda, Hiszpan z 16 metrów trafił w okienko bramki Tima Krula.
Po przerwie Newcastle zaczęło grać lepiej i wreszcie zaczęło stwarzać sytuacje pod bramką rywala. Jedną miał Hatem Ben Arfa, ale nie trafił w światło bramki, a później strzał Demby Ba z ostrego kąta został zablokowany przez Cecha.
Można było odnieść wrażenie, że z każdą minutą ze Srok schodzi powietrze, co wykorzystała Chelsea, a najbliżej podwyższenia wyniku był Bertrand, ale piłka po jego strzale o centymetry minęła bramkę.
Na 6 minut przed końcem nadzieję w serca kibiców Newcastle mógł wlać Ba, który dostał piłkę na 11 metrze i chociaż przy pierwszej próbie minął się z piłką, to przy drugiej próbie już uderzył w światło bramki, lecz wspaniale interweniował Cech.
Rozczarowująca porażka, tym bardziej, że w pierwszej połowie zawodnicy Newcastle wyglądali tak, jakby 10 minut przed meczem dowiedzieli się, że mają grać. Chelsea w tym meczu nie pokazała nic szczególnego, poza kilkoma przebłyskami i można było pokusić się o lepszy wynik.
Komentarze | 1
Mareczek napisał:26.08.12, 11:07Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.