Gol Taylora ze śrubą w tle
- Myślę, że ich kibice rozczarowali samych siebie. Podszedłem do rzutu rożnego i został trafiony w plecy. Nic nie mówiłem, ale to nie było miłe - powiedział Taylor.
- Na takie incydenty nie ma miejsca podczas meczów piłki nożnej. Od momentu tego rzutu rożnego mieli do mnie jakieś pretensje.
O swoim golu z rzutu wolnego powiedział: - Nie wiem, jaka to była odległość, ale zauważyłem, że Charles Itandje zostawił sporo miejsca po tej stronie bramki. Wiedziałem, że muszę strzelić nad murem, co zrobiłem, gdyż będę miał 50% szans na gola.
- Te piłki fruwają, różnią od tych, którymi gramy u siebie, i jeśli się nimi strzela, to polecą do bramkarza ze sporą szybkością.
Swoją bramką Taylor uczcił też swoje niedawne urodziny. - Gola przeciwko Sunderlandowi strzeliłem dzień po moich urodzinach, a teraz minęły 4 dni od moich urodzin. Już czekam, na kolejne urodziny. To świetne dla mnie, ale przede wszystkim chodziło o utrzymanie się w tym dwumeczu.
- Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz. Rzucili się na nas i próbowali zdobyć kilka bramek. Złamali nas długą piłką nad obrońcami. My wyrównaliśmy ostatnim kopnięciem przed przerwą.
- Myślę, że wszyscy: menedżer, sztab, piłkarze i kibice będą szczęśliwi, że wracamy do siebie i nadal jesteśmy w tym dwumeczu. Graliśmy zupełnie w innych warunkach, inne było boisko i inna wilgotność. Ogólnie jesteśmy zadowoleni.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:25.08.12, 12:19Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.