Campbell zachwycony
- Wynik nie był najlepszy, ale jest to wydarzenie, którego nigdy nie zapomnę. To jest spełnienie marzeń. Jestem bardzo szczęśliwy - mówi Campbell.
- Wolę grać na środku boiska za dużym napastnikiem, ale szczerze mówiąc mógłbym zagrać nawet na środku obrony czy na bramce, nie miało to dla mnie znaczenia.
- To był dla mnie wielki moment, marzyłem o tym całe życie.
Po meczu Campbell zebrał dobre oceny, a on sam był z siebie zadowolony. - Myślę, że zagrałem dobrze. Spodziewałem się, że będę bardziej nerwowy, ale to środowisko i chłopcy, z którymi byłem, sprawili, że czułem się mile widziany i pewniejszy siebie.
- Nie byłem tak nerwowy, jak myślałem, że będę. Nie miałem nic do stracenia, co trochę zmniejszyło ciśnienie. To był dobry mecz, by w nim zagrać i bardzo mi się podobało. Osobiście uważam, że powinienem dostać rzut karny, ale raz się zyskuje, a raz traci.
- Byłoby bardzo fajnie, gdyby Romain wykorzystał moje podanie, ale to nieważne. Jestem pewien, że będzie strzelał gole, gdy sezon się rozpocznie.
Dobre wrażenie na Campbellu zrobił też Alan Pardew. - Menedżer był dla mnie wspaniały. Witał się z nami i sprawiał, że czuliśmy się przy nim komfortowo. Nie mógłbym prosić o lepszego mentora.
- Będę do tego wszystkiego podchodził krok po kroku. Chciałbym zaliczyć kolejny występ, ale zdobycie gola byłoby perfekcyjnym podsumowaniem.
Komentarze | 3
dbmagpie napisał:13.08.12, 17:31Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.