Pardew po porażce z Cardiff
- Jestem naprawdę rozczarowany, oczywiście sam wynik już to sugeruje, a pierwsza połowa była po prostu zła i dzisiaj brakowało nam wielkich napastników - powiedział
- Przyjechaliśmy do dobrego zespołu, który moim zdaniem nieźle sobie poradzi w Championship, ale mimo wszystko brakowało nam szybkości i to zmieniło sytuację.
- Druga połowa była całkiem wyrównana i powinniśmy zdobyć kilka bramek, ale w pierwszej połowie nie byliśmy sobą. To zdarzyło się nam pierwszy raz w tym sezonie i na szczęście stało się to dzisiaj, a nie w przyszłą sobotę.
- Mecz z Hartlepool był na zupełnie innym poziomie, jeśli chodzi o naszą postawę i podejście, a dzisiaj spoczęliśmy na laurach. Może myśleliśmy, że dlatego, że to my gramy w Premier League wszystko przyjdzie łatwo.
- Dlatego właśnie chciałem tego meczu, by sprawdzić, jak wygląda rzeczywistość i dzięki Bogu zrobiliśmy to dzisiaj.
Niestety sam wynik nie jest jedynym zmartwieniem dla Pardew, gdyż urazów doznali Cheick Tiote i Fabricio Coloccini, a pierwszy z nich może nie zagrać z Tottenhamem.
- Cheick naciągnął sobie łydkę i będziemy musieli go obserwować. Będziemy musieli się napocić, by mógł zagrać w sobotę.
- Colo również doznał jakiegoś stłuczenia, ale nie jestem pewien, jak to się stało. Teraz on ma lecieć na zgrupowanie Argentyny, ale jego również będziemy obserwować.
W sobotę w barwach pierwszego zespołu zadebiutował Adam Campbell, który pomimo, że spędził na boisku niespełna 10 minut, to i tak mógł zaliczyć asystę.
- No cóż, wiążemy z Adamem spore nadzieje i dzisiaj zagrał, na co zasłuż tym, że w dwóch mniejszych turniejach został wybrany najlepszym piłkarzem.
- Będzie dla nas wspaniałym piłkarzem. Był dzisiaj najlepszą wiadomością i jeżeli szukacz czegoś pozytywnego po tym meczu, to był to właśnie Adam Campbell.
Komentarze | 1
dbmagpie napisał:12.08.12, 13:36Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.