Good: Dobrze? Jest wspaniale!
- Wspaniale jest tu być. To był długi proces i były takie momenty, że nie byłem pewny tego transferu, ale teraz tutaj jestem, co jest świetne - mówi Good.
- Miasto jest wspaniałe. Mieszkam w hotelu niedaleko stadionu, więc miałem okazję przejść się po mieście i było znakomicie. Przyjechałem tutaj na testy w kwietniu i szczerze mówiąc nie byłem pewien, jak to będzie wyglądało: miasto, angielska piłka i wszystko inne, ale pokochałem to.
- Tutejsi ludzie, moi koledzy z drużyny, wszyscy wokół klubu są bardzo sympatyczni, zaopiekowali się mną i pomogli mi się zadomowić.
- Miałem wystarczająco dużo szczęścia, by zobaczyć domowy mecz ze Stoke, kiedy byłem na testach i było to całkiem inne doświadczenie piłkarskie, niż w mojej ojczyźnie. Było niesamowicie.
- Nie chodziło tylko o mecz, gdyż wcześnie się obudziłem, więc poszedłem na kawę i już wtedy było czuć atmosferę meczu, nawet tak wcześnie. Dzięki temu poczułem, o co tutaj chodzi i jest to coś, co chciałbym poczuć wybiegając na boisko, jako piłkarz Newcastle.
Wychowanek Nunawading City opowiedział też o swojej karierze, którą zaczynał jako napastnik, ale co zmieniło się, gdy dołączył do Victorian Institute of Sport.
- Kiedy trafiłem do Instytutu byłem napastnikiem, ale wtedy cofnięto mnie do pomocy. Kiedy urosłem na sześć stóp, to cofnięto mnie jeszcze bardziej i tak zostało do dziś.
- Przed Johnem Aloisim (obecny trener Melbourne Heart), moi dwaj poprzedni trenerzy byli Holendrami i oni kładli nacisk na utrzymywanie piłki oraz panowanie nad nią. Tak bym siebie opisał, lubię tak grać.
- Nie mogę określić, jakie mam cele na ten sezon. Chcę się tutaj zadomowić, ciężko pracować i może wtedy uda mi się odnieść większy sukces, niż w zeszłym sezonie.
- W zeszłym roku poczyniłem spore postępy w Melbourne, ale nie chcę się na tym zatrzymać. Chcę iść dalej, a bycie częścią sezonu Newcastle byłoby wspaniałe.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.