Newcastle wygrywa z Fulham!
W pierwszej połowie kibice mogli zasnąć z nudów. Na początku Fulham próbował coś stworzyć pod bramką Tima Krula, ale nie skutecznie, a później Newcastle kontrolowało grę.
Przez prawie pół godziny Sroki biły głową w mur, brakowało ostatniego podania, pomysłu, może i odwagi, bo zamiast do przodu wiele podań było kierowanych do obrońców. Tylko jeden strzał głową Yohana Cabaya tuż obok bramki był warty odnotowania.
Dopiero przed przerwą Newcastle zaatakowało odważniej. Najpierw Jonas Gutierrez strzałem głową zaliczył pierwszy strzał na bramkę w tym meczu, później Cabaye strzałem zza pola karnego zmusił Marka Schwarzera do wybicia piłki na róg.
Wynik mógł też otworzyć Ryan Taylor, który zdecydował się na techniczny strzał, ale piłka przeszła tuż obok słupka. Gdy Newcastle zaczęło się rozkręcać, sędzia zaprosił piłkarzy do szatni na przerwę.
Na szczęście Sroki po powrocie na boisko nie straciły chęci do ataku i to przyniosło bramkowy efekt. Cabaye kąśliwie uderzył zza pola karnego, Schwarzer odbił piłkę na poprzeczkę, a Leonowi Bestowi nie pozostało nic innego jak dopełnić formalności i dać gospodarzom prowadzenie.
Newcastle niestety nie poszło za ciosem i oddało inicjatywę, co mogło się źle skończyć, gdy Steve Sidwell głową posłał piłkę w światło bramki, a Krul z najwyższym trudem sparował ją na poprzeczkę.
Alan Pardew chcąc poprawić grę w ataku wprowadził Dembę Ba za niewidocznego w tym meczu Petera Lovenkandsa, co okazało się znakomitym wyborem, bo Senegalczyk chwilę później świetnie podał do Besta, który znakomicie przyjął piłkę myląc przy tym obrońców i ponownie pokonał Schwarzera.
Fulham próbował szybko wrócić do meczu, ale strzały Chrisa Bairda i Dannyego Murphyego świetnie wybronił Krul, a Clint Dempsey w najdogodniejszej sytuacji nie trafił w bramkę.
Niestety sporego pecha miał Haris Vuckic, który w 78 minucie zastąpił Leona Besta, a na 5 minut przed końcem musiał opuścić boisko z powodu urazu. Jego miejsce zajął Alan Smith.
Na dwie minuty przed końcem bramkę kontaktową zdobył Clint Dempsey. Po rzucie wolnym Amerykanin wykorzystał błąd Krula, który nie potrzebnie wyszedł na 5 metr, i posłał piłkę nad Holendrem.
Newcastle na szczęśnie dało już gościom szansy na drugą bramkę i 3 punkty zostały na St. James’ Park. Sroki mają 7 punktów na koncie i jedynie szkoda straconej pierwszej bramki w lidze.
Komentarze | 2
macioo96 napisał:28.08.11, 18:20Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.