Tindall: Ten występ był dla Eddiego

Najważniejsze pytanie. Co u Eddiego? Czy oglądał mecz?
- Tak, właśnie odebrałem od niego wiadomość z gratulacjami dla drużyny i dla nas za występ. Był w stanie obejrzeć mecz, co jest świetną wiadomością i ten występ był dla Eddiego.
Jak szybko możemy go zobaczyć z powrotem?
- Jak wiadomo, w piątek został przyjęty do szpitala, a klub wystosował oświadczenie. Kiedy tylko dostaniemy więcej wiadomości, to na pewno dowiecie się jako pierwsi.
Proszę przekazać mu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia od nas. Wracając do meczu, jak tobie podobała się rola przywódcy?
- Oczywiście zastępowałem menedżera. Pracujemy razem od dłuższego czasu. To jest też świadectwo tego, jak fantastyczną grupę piłkarzy mamy. Rozmawiałem z nimi o tym, żeby dali taki występ, jaki jest od nich oczekiwany i podtrzymywali standardy, jakie ustanowiliśmy przez cały sezon. Oni na pewno to zrobili.
Czy twoja postawa się różniła? Kiedy jesteś obok Eddiego, to bardzo żywiołowo reagujesz. Czy teraz byłeś trochę spokojniejszy?
- Kiedy jesteś główną postacią, to musisz być spokojniejszy i patrzeć na mecz w trochę inny sposób. Jeśli zachowywałem się inaczej, to nie było to przeze mnie zaplanowane. Skupiłem się na zadaniach, jakie miałem i starałem się spisać jak najlepiej dla drużyny oraz klubu.
Jeśli to byłby jedyny mecz u steru dla ciebie, to czy przypiszesz sobie zasługi za pierwszy ligowy dublet z Manchesterem United od 1931 roku?
- To ile to? 96 lat? To niesamowite osiągnięcie, żeby pokonać tak wielki klub jak Manchester United i pokonanie ich dwukrotnie w sezonie to wspaniałe osiągnięcie. Pochwały dla wszystkich w klubie, dla sztabu, piłkarzy, dla każdego. Jestem bardzo dumny, a z osobistego punktu widzenia, to po prostu cieszę się, że dostarczyłem lub pomogłem dostarczyć taką grę, z której wszyscy są dumni.
Teraz macie szansę, żeby wygrać zaległy mecz i awansować na trzecie miejsce w tabeli. Patrząc na to, że jesteśmy tak blisko końca sezonu, to macie świetne podstawy do wywalczenia sobie miejsca w Lidze Mistrzów.
- Taki jest nasz cel. Na początku sezonu naszym celem było to, żeby zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Znaleźliśmy się na fantastycznej pozycji, chłopcy o tym wiedzą. Od teraz w pełni skupiamy się na Crystal Palace, żeby upewnić się, że wyjdziemy i zagramy na takim samym poziomie z nadzieją, że zapewni nam to trzy punkty.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.