Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 14 kwietnia 2025, 20:44 | Marek

Barnes: Gram z uśmiechem na twarzy

Harvey Barnes zdobył dwa gole w wygranym 4:1 meczu Newcastle United z Manchesterem United, a w pomeczowym wywiadzie dla NUFC TV przyznał, że obecnie gra z uśmiechem na twarzy. Odniósł się też do nieobecności Eddiego Howe’a.

Harvey, bardzo dobry występ. Awansowaliście na czwarte miejsce w niezłym stylu.
- Tak, to świetny wynik. Budujemy na poprzednich dobrych wynikach. Wiedzieliśmy, że to był dziwny i trudny tydzień. Jednak we właściwy sposób podeszliśmy do meczu i wykonaliśmy zadanie tak jak trzeba. Wynik był do zrobienia i znakomicie to wykonaliśmy.

Jak wydarzenia z ostatnich dni wpłynęły na drużynę? Jak się dostosowaliście do tego?
- Było trochę dziwnie. Menedżer ma prawdziwy wpływ na drużynę w trakcie tygodnia oraz dnia meczowego. Było trochę dziwnie, że był nieobecny, ale dzięki pracy, jaką wykonujemy każdego tygodnia, każdy zna swoją rolę i swoje zadania, więc nawet gdy nie było menedżera, to wszyscy wyszliśmy na ten mecz wiedząc dokładnie, co musimy zrobić indywidualne i jako drużyna. Należą nam się pochwały za to, że wyszliśmy i to zrobiliśmy.

Co zrobiliście tak dobrze?
- Od początku graliśmy ofensywnie, choć na przerwę schodziliśmy przy remisie. Uważam, że w pierwszej połowie zagraliśmy naprawdę dobrze, a ich bramka padła po ich pierwszym celnym strzale w tym meczu. Nie mieli wiele z gry w pierwszej połowie, a w przerwie powiedzieliśmy sobie, żeby robić dalej to, co robiliśmy, a szanse się pojawią. W drugiej połowie bardzo dobrze wykorzystaliśmy swoje okazje i dowieźliśmy wynik, więc był to wspaniały dzień.

Jest to końcówka sezonu, gdy liczy się tylko wynik, ale gracie z prawdziwą swobodą, wygląda na to, jakbyście nie znajdowali się pod żadną presją.
- Zazwyczaj to jest najlepszy sposób. Drużyna chce grać z prawdziwą intensywnością, zaatakować rywali, a ten mecz był idealnym przykładem tego. Zawsze chcemy naciskać, a przy piłce menedżer daje nam tę swobodę, żebyśmy mogli wrażać siebie, kreować szanse i to widać w każdej kolejce, że jesteśmy groźną drużyną i potrafimy zdobywać gole.

Jak bardzo cieszysz się obecnie swoją grą?
- Uwielbiam być na boisku. Obecnie gram z uśmiechem na twarzy i cieszę się każdym kolejnym meczem. Myślę, że widać to po mojej grze. Uwielbiam zdobywać bramki, grać w piłkę, nie mogę się powstrzymać od radości. Ostatnie tygodnie były dobre.

Opowiedz nam o swoich golach, które były tak różne.
- Przy pierwszym, tak jak się mówi o napastnikach, trzeba było się upewnić, że będzie się we właściwym miejscu w polu karnym. Było to świetne zagranie Tino, a później trzeba było odczytać, gdzie znajdzie się piłka. Wspaniale było posłać piłkę do siatki. To było łatwe wykończenie, ale musisz się znaleźć w odpowiednim miejscu. Przy drugim golu to było to, z czego jesteśmy dumni, wywieramy presję na rywalach i wymuszamy ich błędy. Miałem otwartą przestrzeń, biegłem i biegłem, a na koniec musiałem zachować spokój. To był dobry strzał i to dało nam większą przewagę w meczu, więc był to ważny gol.

Powiedziałeś, że potrzeba spokoju, ale też pewności siebie, bo wyglądało na to, że można było poszukać podania, ale byłeś zdeterminowany, żeby wykończyć tę akcję.
- Myślę, że jestem piłkarzem, który wierzy w siebie w takich sytuacjach. Jako drużyna pracowaliśmy nad rozgrywaniem przy polu karnym rywali, ale potrzeba też indywidualności. Kiedy jesteś w takiej sytuacji, to sam musisz podjąć decyzję, a kiedy biegłem z piłką, to miałem przed sobą miejsce i zdecydowałem się to wykończyć. Bardzo się z tego cieszę.

Jeśli chodzi o pewność siebie, było to wasze piąte zwycięstwo z rzędu we wszystkich rozgrywkach, z czego czwarte w lidze. Drużyna jest pewna siebie, więc podejrzewam, że teraz chodzi o kontynuowanie tego rozpędu.
- Zdecydowanie. Mamy napięty terminarz, przed nami bardzo ważne mecze. Znaleźliśmy się na świetnym miejscu w lidze, więc jako drużyna musimy przełożyć pewność siebie i rozpęd na kolejne spotkania. Mamy nadzieję, że będziemy odnosić kolejne zwycięstwa i zobaczymy, co nam to da na koniec sezonu. Mamy bardzo dobre miejsce i trzeba na tym budować.

Czeka was bardzo ważny mecz w środę i zamierzacie dokładnie to zrobić?
- Tak, w krótkim czasie czeka nas kolejny mecz, mamy napięty terminarz, w środę gramy następny mecz, więc chłopcy muszą odpocząć i przygotować się do tego spotkania. Później będzie chodziło o to, żeby ponownie podejść do meczu w odpowiedni sposób i wykonać pracę, którą mamy do wykonania. Mamy nadzieję, że uzyskamy korzystny wynik.



Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Newcastle - Ipswich

Premier League

26.04.2025, 16:00

St. James’ Park

Następny mecz: Brighton - Newcastle VS

Premier League

04.05.2025, 15:00

The Amex Stadium

Terminarz 04.05 Brighton (w)11.05 Chelsea (d)18.05 Arsenal (w)25.05 Everton (d) 
Tabela 1. Liverpool 33 792. Arsenal 34 673. Newcastle 34 624. Man City 34 615. Chelsea 34 606. Forest 33 60

Z obozu rywala

Adam Lallana po zakończeniu sezonu opuści Brighton & Hove Albion, w którym spędził ostatnie cztery lata.

Andoni Iraola przedłużył kontrakt z Bournemouth do końca sezonu 2025/26. Baskijski szkoleniowiec prowadzi Wisienki od czerwca 2023 roku.

Odwołanie Nottingham Forest od decyzji o odjęciu czterech punktów za złamanie zasad finansowych zostało odrzucone.

West Ham United potwierdził, że David Moyes opuści klub po zakończeniu sezonu, gdy wygaśnie jego kontrakt.

Phil Foden odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu przyznawaną przez Związek Dziennikarzy Piłkarskich.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl