Howe: Możemy grać lepiej

Eddie, gratulacje. Jaka jest twoja ocena tego meczu?
- Mieliśmy naprawdę dobre wejście w mecz. To było kluczowe. Pierwsza bramka daje dobrą platformę w każdym meczu, gdy pada tak szybko. To był też świetny gol. Podanie Joelintona, odegranie Harveya do mijającego Tino i dośrodkowanie Tino, a Jacob był tam, gdzie trzeba było i zdobył gola. To była wspaniała bramka. Potem był moment prawdziwej jakości Fabiana, tylko Fabian to potrafi. Było 2:0 i byłem trochę rozczarowany, że nie poszliśmy za ciosem i tak naprawdę nie zdominowaliśmy gry, ale zrobiliśmy wystarczająco dużo. Zdobyliśmy trzeciego gola i od tego momentu utrzymywaliśmy to do końca.
Co twoim zdaniem zmieniło się w drugiej połowie? Dlaczego nie zdołaliście zaatakować i może dołożyć kolejne bramki?
- Na pewno mieliśmy okazje, żeby zdobyć gola w drugiej połowie, ale ich nie wykorzystaliśmy. Leicester grało bardziej ofensywnie, zmienili swój system, przeszli do czwórki w obronie i grali wyższym pressingiem. Było nam trudniej przejść do ataku.
Ogólnie, a szczególnie w pierwszej połowie, musiałeś być zadowolony z niektórych waszych zagrań i z tego, jak wypracowaliście gole?
- Musimy zdobywać bramki, potrzebujemy pewności siebie w drużynie i musimy się dzielić golami. Wspaniale było zobaczyć, że Harvey trafił do siatki. Byłem zadowolony z tworzenia okazji, z naszej efektywności pod bramką. Wciąż możemy grać lepiej, czuję, że zespół może pokazać więcej. Mam nadzieję, że wrócimy do rytmu meczowego i przyszły tydzień, w którym zagramy trzy mecze, będzie dla nas bardzo ważny.
Po tym, jak wyniki ułożyły się w weekend, czy wyczuwaliście w tym swoją szansę, coś co musicie wykorzystać?
- Bardzo niechętnie patrzę na inne wyniki, żeby wpływały na naszą grę czy kolejny mecz. Jednak odpowiadając na twoje pytanie, to tak, bo jesteś świadomy tego, co się dzieje i jak to może wpłynąć na ciebie. Kiedy nie grasz w tym samym czasie, to bardziej zwracasz uwagę na te wyniki. Dostrzegaliśmy szansę, w dodatku w przyszłym tygodniu gramy nasz zaległy mecz, co będzie równie ważne. Jednak musimy do każdego meczu podchodzić osobno i próbować wygrać.
Jacob Murphy w zeszłym miesiącu skończył 30 lat, ale wydaje się, że ciągle dokłada coś do swojej gry. Co on i wy, jako sztab zrobiliście, żeby to odblokować i to wydobyć z niego? Od grudnia tylko dwóch piłkarzy ma udział w większej ilości bramek, niż on, a są to Alexander Isak i Mo Salah. On gra naprawdę świetny futbol.
- To prawda, gra naprawdę świetny futbol. Jest pewny siebie, cieszy się grą z piłkarzami wokół niego. Prezentuje się swobodnie, wygląda na to, że cieszy się grą, co jest bardzo ważne. Myślę, że styl drużyny odpowiada jego stylowi. Stworzył świetne relacje z Alexem, dogrywa mu piłki. Wspaniale jest widzieć, że został za to nagrodzony swoimi dwoma golami. Bardzo jestem zadowolony z jego wkładu, jest dla nas bardzo ważnym piłkarzem.
Mówiłeś, że cieszy cię bramka Harveya Barnesa. On jej nie świętował, ale na pewno w środku się uśmiechał. Jak bardzo wykorzystał szansę, jaką dostał w ostatnich meczach?
- Harvey pisał się naprawdę dobrze. Myślę, że dobrze zagrał w tym mecz, razem z Tino stwarzali zagrożenie, razem zagrali naprawdę dobrze. Bardzo się cieszę, że zdobył gola, bo on musi zdobywać bramki, potrzebuje tego uczucia. W swojej karierze zawsze był strzelcem. Wiele wniósł w kilku ostatnich meczach.
Wspomniałeś o zaległym spotkaniu, zostało wam osiem meczów do końca, zajmujecie świetną lokatę. Czego teraz wymagasz od piłkarzy, żeby wykończyć zadanie?
- Zawsze domagamy się stuprocentowego wysiłku, koncentracji, zaangażowania w to, co robimy. Piłkarze dali z siebie wszystko i dalej tak musi być, a wtedy liczymy na to, że będzie widać naszą jakość.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.