Guimaraes: Musimy dalej tak grać
Bruno, bardzo dobry mecz, zdobyliście trzy punkty. Jak bardzo cieszysz się z tego, że drużyna wróciła do wygrywania?
- To wspaniałe uczucie. Zawsze dobrze się gra na St. James’ Park. Drużyna pokazała, że jest w stanie rozgrywać takie mecze. Jestem zadowolony ze wszystkich. Zagraliśmy bardzo dobrze, szczególnie na początku drugiej połowy. Bardzo się cieszę i musimy to podtrzymać, ponieważ gramy więcej meczów w tym okresie, więc musimy dalej tak grać. Czeka nas bardzo ważny mecz w środę, więc musimy być gotowi, żeby znów tak zagrać.
Zdobyliście cztery gole, wszystkie bardzo dobrze wypracowane. Jak bardzo was to podbudowywało, szczególnie na początku drugiej połowy?
- To było dobre. Jeśli mogę powiedzieć o sobie, to bardzo się cieszę, że znowu zdobyłem gola. Cieszę się z Alexem, zasłużył na gola. W tym tygodniu ciężko pracowaliśmy, żeby poprawić grę i moim zdaniem wszyscy zaprezentowali dobrą grę. Cieszę się bardzo z całą drużyną.
Kolejny gol główką przeciwko Leicester. Jak ważny był timing tej bramki, szczególnie że stało się to zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy.
- W tym tygodniu ciężko pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry. Starałem się nie spalić, a kiedy zobaczyłem, że VAR sprawdza spalonego, to pomyślałem sobie: „O Boże, proszę, nie!”. Bardzo chciałem zdobyć gola, brakowało mi tego uczucia. Dla mnie zdobycie bramki zawsze jest dobre, szczególnie na własnym boisku. Wszyscy wiedzą, jak bardzo lubię tutejszych kibiców i jak bardzo oni lubią mnie, więc był to dla mnie niesamowity moment. Bardzo się cieszę. Kolejna główka przeciwko Leicester. Widziałem, że klub zamieścił w Internecie mój ostatni gol przeciwko nim i przypomniałem sobie to uczucie, gdy zdobyłem tego gola dwa lata temu, a to było coś wielkiego. Dzisiaj jestem zaszczycony, ze znów mogłem zdobyć bramkę.
W tym momencie meczu wydawało się, że zdobędziecie gola po każdym ataku. Czy to cię cieszy, że drużyna pokazała jak może być groźna, kiedy wszystko działa?
- Oczywiście. Kiedy jesteśmy w gazie, to jesteśmy bardzo dobrym zespołem. Jesteśmy tą samą drużyną, mamy ten sam sztab i sposób gry, więc musimy tylko znaleźć sposób na to, żeby być regularnymi. Dzisiaj tacy byliśmy. Nie daliśmy rywalom wiele miejsca, myślę, że czuli się bardzo niekomfortowo, bo zawsze przy nich byliśmy próbując wysoko odebrać im piłkę. Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny, wszyscy wykonali bardzo dobrą robotę.
Jak dużo charakteru i odporności pokazała drużyna, odpowiadając na zeszłotygodniową porażkę z Brentford w tak mocny sposób?
- Nie jest łatwo, kiedy przegrywasz mecz, który moim zdaniem powinniśmy wygrać. Muszę szczerze przyznać, że w tym tygodniu bardzo ciężko pracowaliśmy, żeby wrócić do najwyższej dyspozycji. Myślę, że musimy zbudować serię zwycięstw, a kiedy to się uda, to oczywiście będziemy pewniejsi siebie, a nasi najlepsi piłkarze będą pomagać drużynie.
Do zwycięstwa należy dołożyć czyste konto. Jak ważne to było dla drużyny, biorąc pod uwagę serię meczów ze straconym golem?
- To było bardzo ważne. W ostatnich dwóch meczach z Liverpoolem i Brentfordem straciliśmy sporo bramek. To nie jest nasz poziom. Ciężko pracujemy i musimy bronić tak, jakby nasze życia od tego zależały. Dzisiaj wszyscy ciężko pracowali bez piłki, menedżer był bardzo zadowolony z naszej postawy, szczególnie bez piłki. Też jestem zadowolony. Zawsze byliśmy drużyną, która nie traciła wielu bramek. Znów musimy odpowiednio wykonywać podstawy i dzisiaj to pokazaliśmy, a ja jestem bardzo zadowolony z drużyny.
Następny mecz gracie z Brentford w Pucharze Ligi, wielka szansa na awans do półfinałów w tych rozgrywkach i pewnie już na to czekacie.
- Oczywiście, jeśli awansujemy drugi raz do półfinału w trzech sezonach, to będzie to wielka sprawa dla klubu. Nie będzie to łatwe, bo Brentford jest bardzo dobry w tym sezonie, ale kiedy gramy u siebie i mamy wsparcie kibiców, to może nam się udać. Czuję się pewnie przed tym meczem i mam nadzieję, że wywalczymy kolejny półfinał dla tego klubu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.