Botman w poniedziałek wróci na boisko?
Holenderski obrońca ostatni raz wystąpił w marcu, w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Anglii przeciwko Manchesterowi City, gdy pogłębiła się jego kontuzja kolana.
Na jesień zeszłego roku Botman uszkodził więzadła krzyżowe, ale postanowił nie poddawać się operacji i do gry wrócił w grudniu, ale po kilku miesiącach więzadła nie wytrzymały.
Teraz jest już na ostatniej prostej przed powrotem, a Eddie Howe ujawnił, że 24-latek trenuje z pierwszą drużyną i na treningach brał udział w grze jedenastu na jedenastu.
Howe powiedział w zeszły piątek: - Dobrze sobie radzi. Jego początkowe momenty w treningu były pasywne, żeby upewnić się, że nie wykona zbyt wielu ćwiczeń, ale teraz trenuje już w pełni, zagrał kilka razy jedenastu na jedenastu.
- Wciąż brakuje mu kilku tygodni, żeby zagrać w meczu o punkty, ale wygląda dobrze i tak się czuje. Sven musi teraz złapać rytm, dostosować się do dynamiki meczu i boiska, czyli coś, co normalnie wykonywałby automatycznie.
- Musi na nowo odkryć, jak to wszystko robić, ale to bardzo pozytywny zastrzyk energii, że znów mamy go na treningach. To wielki gość, wielka osobowość i brakowało nam go.
Kolejnym krokiem w odbudowie jego formy ma być występ w drużynie do lat 21, co nie będzie niczym nowym, bo taką samą drogą podążali Emil Krafth i Matt Targett, a na początku tego sezonu 45 minut w zespole U-21 rozegrał także Kieran Trippier.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.