Hall: Z tego jesteśmy znani
Lewis, w szatni musi panować wspaniała atmosfera.
- O tak. To był dla nas bardzo ważny mecz. Mieliśmy słaby początek sezonu, jeśli chodzi o naszą postawę, pomimo tego że uzyskaliśmy kilka korzystnych wyników. W ostatnich tygodniach z kolei nasze występy stały się znacznie lepsze, ale zabrakło wyników. W środę zagraliśmy bardzo dobry mecz, więc chcieliśmy na tym budować i stworzyliśmy świetną atmosferę.
Widzieliśmy w waszej grze sporo pewności siebie. Czy wygrana w środowym meczu, może nie w całości, ale czy pomogła nabrać pewności siebie?
- Zdecydowanie. Wiemy też, jak spory wpływ na mecz mogą mieć kibice. Zawsze gdy gramy u siebie, to czujemy, że możemy wygrać, niezależnie od tego, kto jest naszym przeciwnikiem. To jest dla nas bardzo ważne.
Walczyłeś z Bukayo Saką. Jak się do tego przygotowałeś?
- Jego umiejętności nie trzeba komentować. To niesamowity piłkarz, ale wiedziałem, że będę musiał robić wszystko co w mojej mocy, żeby nie zostawiać mu miejsca i nie pozwalać na dośrodkowania w pole karne. Joelinton i Joe Willock mi pomagali w tym, włożyli w to sporo pracy, która może przejść niezauważona. W trójkę spisaliśmy się bardzo dobrze.
Było sporo energii w waszej drużynie. Jak ważne to jest dla stylu gry Newcastle?
- W sumie z tego jesteśmy znani. Wysoki pressing, atakowanie rywali i niezostawianie im miejsca, więc był to z naszej strony bardzo dobry występ.
Najważniejsze pytanie. Tak jak mówiłeś, to był dość słaby start patrząc na to, gdzie byliście tabeli, ale czy będziecie teraz w stanie zbudować serię?
- Odnieśliśmy dwa zwycięstwa z rzędu, choć jedno było w pucharach. W niedzielę czeka nas kolejny wielki mecz, a jeśli tam pojedziemy i również wygramy, to przed przerwą na reprezentacje będziemy na fali wznoszącej.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.