Pope: Nigdy nie czułem się tak silny
Bramkarz Newcastle United stracił ponad połowę zeszłego sezonu z powodu kontuzji barku i włożył sporo pracy, żeby wrócić silniejszym, a to zaowocowało dobrym początkiem sezonu.
- Jestem zachwycony. To oczywiście była długa droga. Minęło sporo czasu, odkąd byłem w reprezentacji. Chcę dodać, że to spora zasługa fizjoterapeutów i sztabu nauki sportowej, gdyż dali mi szansę na powrót na boisko w dobrej formie, więc bardzo im dziękuję - mówi Pope.
- To dopiero początek sezonu, ale czuję, że zacząłem dobrze. To wciąż początkowa faza, ale prawdopodobnie nigdy nie czułem się tak silny, moje ciało jest w naprawdę dobrym miejscu, więc cieszę się, że od razu przyniosło to efekty.
- Trzeba się koncentrować na grze dla klubu, bo to pomaga ci dostać się do reprezentacji. Powołanie to produkt dobrej gry. Zawsze skupiam się na tym, a potem możesz mieć tylko nadzieję, że to wystarczy. Fajnie jest wrócić do reprezentacji.
- Nie sądzę, żeby praca na siłowni czy to, co wykonujesz, kiedy jesteś kontuzjowany, dawało ci powołanie do reprezentacji, tak jak granie. Jednak daje szansę na to, żeby być w dobrym miejscu, grać dobrze i tutejszy sztab dał mi szansę ku temu.
- Cieszę się, że mogę się im odwdzięczyć za poświęcony mi czas oraz wysiłek, dzięki czemu mogłem grać na poziomie, który pozwolił mi wrócić do reprezentacji.
- Mam kilka występów dla Anglii, ale chcesz na tym budować i zobaczyć, ile meczów możesz zaliczyć oraz dostać szansę w drużynie, żeby pokazać, że możesz zrobić różnicę i grać na tym poziomie, więc niecierpliwie czekam na to, co ta przerwa międzynarodowa przyniesie.
- Kiedy wyjeżdżasz na zgrupowanie, to chcesz się pokazać i wiesz, że walczysz o swoje miejsce. Oczywiście jest nowy selekcjoner, nowe otwarcie, więc to ważne, żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie. Czekam już na pracę z Lee Carsleyem i jego sztabem.
Oprócz Pope’a, powołanie otrzymali Anthony Gordon i Tino Livramento, dla którego będzie to pierwsze zgrupowanie w seniorskiej reprezentacji Anglii.
- W pełni na to zasłużył - dodaje Pope. - Bardzo cieszę się z Tino, to będzie jego pierwsze zgrupowanie. Cieszę się, że tam będę i będę go wspierał, jeśli będzie czegoś potrzebował.
- Pierwsze zgrupowanie zawsze jest trochę onieśmielające, więc cieszę się, że będę mógł mu trochę pomóc. W pełni zasłużył na to poziomem swojej gry.
Tym czasem Pope meczem z Nottingham Forest zapisał się w historii klubu, stając się pierwszym bramkarzem Srok, który dwukrotnie wygrał mecz po rzutach karnych.
- Nie wiedziałem o tym, ale przyjmuję to, zapisałem się w historii - śmieje się. - Nie trafili w bramkę, za co jestem wdzięczny, ale liczę to jako obronione. Przyjmujemy to.
- Kiedy wygrywasz puchar, to jest duże prawdopodobieństwo, że choć raz będziesz grał karne. Nam się udało przeciwko Forest, chłopcy pokazali spokój i na szczęście udało nam się awansować. To daje nam szansę, żeby zajść dalej.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.