Twoje konto

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Dodane: 29 sierpnia 2024, 23:55 | Marek

Howe: Jeszcze nie udało nam się rozegrać dobrych dziewięćdziesięciu minut

W rozmowie z NUFC TV po wygranym mecz z Nottingham Forest w Pucharze Ligi, Eddie Howe przyznał, że Newcastle United ma dobre momenty w meczach, ale wciąż nie potrafi grać na wysokim poziomie przez dziewięćdziesiąt minut.

W zeszłym sezonie karne nie poszły po waszej myśli, tym razem było inaczej.
- Przywołałeś wspomnienia o bolesnym odpadnięciu w zeszłym sezonie. To był dla nas bolesny koniec meczu. Mamy czemu się przyjrzeć po tym meczu. Zaczęliśmy niewiarygodnie, dobrze się czuliśmy, szybko zdobyliśmy gola, co nas uspokoiło i myśleliśmy, że od tego momentu ruszymy do przodu, ale tego nie zrobiliśmy. To był ciężki mecz. Wiedzieliśmy, że będzie trudno. Nottingham stworzyło dzisiaj wspaniałą atmosferę, dokonali zmian w składzie i ustawieniu, co było trudno przewidzieć. Nie umieliśmy do końca tego rozgryźć aż do drugiej połowy i moim zdaniem ostatnie pół godziny całkowicie zdominowaliśmy grę i wyglądaliśmy na taką drużynę, jaką chcielibyśmy być.

Czy skład, na jaki postawiłeś, pokazuje, jak wiele dla was znaczą te rozgrywki?
- Taką mam nadzieję. Mówiłem od początku, że bardzo chcemy dobrze się spisać. Żeby tak się stało, to trzeba wystawiać dobry skład. Mają na uwadze niedzielny mecz, musieliśmy ochraniać kilku zawodników i chciałem ochronić Bruno bardziej, niż mogłem. Joe Willock doznał kontuzji, co jest dla niego okropne. Nie wiem jak groźny to uraz, ale wystarczyło do tego, że musiał zejść. To był dla nas spory cios i wybiło nas z rytmu. Takie rzeczy są zawsze sprawdzianem, ale udało nam się przez to przejść i to jest najważniejsze.

Jaki jest charakter kontuzji Joe?
- Poczuł ból w udzie, chyba kiedy upadł na ziemię. Początkowo myślał, że to skurcz i próbował grać dalej, jednak nie był w stanie.

Wcześniej dał wam prowadzenie i czy to było takie przypomnienie, jak dobrym jest piłkarzem i co może wnieść do drużyny?
- Dlatego to jest dla nas druzgocące, ponieważ to jest piłkarz najwyższej klasy i pokazał to już w ostatnim meczu z Bournemouth. Wszedł i wszczepił energię oraz szybkość do naszej linii pomocy. Dzisiaj zdobył gola w tak krótkim czasie. Będę zdruzgotany, jeśli to jest kolejna kontuzja, która wykluczy go na dłużej, ponieważ tak ciężko pracował, żeby być w formie i chcieliśmy go zobaczyć w serii meczów, żeby grał z pewnością siebie i znów cieszył się swoją grą. Staraliśmy się wszystko robić dobrze, dbaliśmy o niego, nie przyśpieszaliśmy jego powrotu, więc będzie to spory cios, jeśli wypadnie na dłużej.

Z kolei Sandro Tonali wrócił do drużyny po dziesięciu miesiącach przerwy. Jak oceniasz jego postawę po tak długiej nieobecności?
- Uważam, że było kilka bardzo dobrych aspektów, bardziej pod względem indywidualnym, niż drużynowym, bo jako drużyna nie umieliśmy w pełni wejść w mecz. Było kilka dobrych momentów, w których brał udział i było widać jego indywidualne, techniczne umiejętności. Po prostu cieszę się, że znów widzę go na boisku i on cieszył się każdą sekundą.

W tym tygodniu mówił o tym, jak wiele znaczyło dla niego wsparcie kibiców, twoje wsparcie. Jak ważne było dla was i głównie dla Sandro spotkanie z kibicami po meczu?
- To była niesamowita reakcja grupy kibiców, którzy zawsze wspierają zawodników. To jest dla mnie bardzo ważne, tego potrzebujemy. W trudnych momentach, w dobrych momentach. Sandro miał bardzo trudny okres, było widać, że to wsparcie sprawiło wylew emocji u Sandro i kibiców, co było wspaniałą chwilą. Wspaniale było zobaczyć tyle włoskich flag na trybunach. Jestem przekonany, że to będzie wiele znaczyło dla niego i jego rodziny.

Co daje drużynie wygrana po karnych i awans do kolejnej rundy?
- To podtrzymuje nasz pozytywny początek sezonu. Cztery punkty po dwóch kolejkach Premier League to dobry wynik, awans w pucharze to bardzo dobra sprawa, to był nasz cel, ale nie osiągamy regularnie wysokiego poziomu. W meczach mamy bardzo dobre momenty, końcówka w meczu z Bournemouth, ostatnie pół godziny dzisiejszego meczu, a przeciwko Southampton przez 60 minut graliśmy w osłabieniu. Jednak jeszcze nie udało nam się rozegrać dobrych 90 minut i mam nadzieję, że budujemy formę w tym kierunku.

Czy masz przeczucie, że wkrótce to wszystko zadziała?
- Musi. To musi się udać. Z takimi piłkarzami, jakich posiadamy, jestem przekonany, że to się stanie. Każdy sezon jest inny i każde wyzwanie jest inne. Nikt nie ułatwia nam zadania i nie spodziewaliśmy, żeby cokolwiek miało być łatwe. Musimy sobie na wszystko zasłużyć i będziemy walczyć z całych sił, żeby stawać się lepszymi w kolejnym meczu.

Komentarze | 0

Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.

Poprzedni mecz: Ipswich - Newcastle

Premier League

21.12.2024, 16:00

Portman Road

Następny mecz: Newcastle - Aston Villa VS

Premier League

26.12.2024, 16:00

St. James’ Park

Terminarz 26.12 Aston Villa (d)30.12 Man Utd (w)04.01 Tottenham (w)12.01 Bromley (d)15.01 Wolves (d)18.01 Bournemouth (d) 
Tabela 1. Liverpool 15 362. Chelsea 16 343. Forest 17 314. Arsenal 16 305. Aston Villa 17 286. Man City 17 27

Z obozu rywala

Adam Lallana po zakończeniu sezonu opuści Brighton & Hove Albion, w którym spędził ostatnie cztery lata.

Andoni Iraola przedłużył kontrakt z Bournemouth do końca sezonu 2025/26. Baskijski szkoleniowiec prowadzi Wisienki od czerwca 2023 roku.

Odwołanie Nottingham Forest od decyzji o odjęciu czterech punktów za złamanie zasad finansowych zostało odrzucone.

West Ham United potwierdził, że David Moyes opuści klub po zakończeniu sezonu, gdy wygaśnie jego kontrakt.

Phil Foden odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza sezonu przyznawaną przez Związek Dziennikarzy Piłkarskich.

Wideo

Anthony Gordon był gościem Gary’ego Nevilla w programie The Overlap, w którym poruszali wątki nie tylko piłkarskie.

 

© NUFC.com.pl