Sroki po karnych awansują do trzeciej rundy Pucharu Ligi
Już w 19 sekundzie piłka trafiła do bramki Forest. Miguel Almiron zagrał do Alexandra Isaka, a ten miał przed sobą tylko bramkarza, który zbił w bok jego strzał, wprost pod nogi nabiegającego Joe Willocka i pomocnik Srok trafił do pustej bramki.
Chwilę później grający pierwszy mecz od 10 miesięcy Sandro Tonali miał podobną sytuację jak Isak, lecz Carlos Miguel tym razem lepiej skrócił kąt i zdołał skutecznie interweniować.
Później dwie szanse mieli gospodarze, ale Taiwo Awoniyi główkował nad bramką, a chwilę później Nick Pope miał problem ze złapaniem piłki po dośrodkowaniu i przed linią bramkową musiał interweniować Dan Burn.
Po kwadransie boisko musiał opuścić Willock, który wcześniej doznał urazu uda przy starciu z jednym z rywali i mimo prób nie był w stanie kontynuować gry.
Nie podcięto to skrzydeł Srokom, a kolejne szanse mieli Almiron i Joelinton, ale pierwszego zatrzymał bramkarz, a drugi nie trafił w światło bramki.
Druga część pierwszej połowy była zdecydowanie gorsza w wykonaniu obu drużyn. Forest nie potrafiło zagrozić Srokom, które z kolei nie zdołały przejąć kontroli nad grą.
Już pięć minut po przerwie obrona Srok nie poradziła sobie z piłką wrzuconą z autu w pole karne, z czego skorzystał Jota Silva i huknął z 12 metrów, nie dając szans Pope’owi.
Swojemu byłemu klubowi próbował zaszkodzić Elliot Anderson, który próbował przelobować Pope’a zza pola karnego i niewiele się pomylił.
Sroki dopiero w ostatnich 20 minutach zaczęły przeważać, ale dwukrotnie nieskutecznie strzelał Lewis Hall, obok bramki główkował Dan Burn, a Harvey Barnes trafił tylko w boczną siatkę.
W 89 minucie sprzed pola karnego groźnie na bramkę gospodarzy uderzał Hall, ale Carlos Miguel nie dał się zaskoczyć, podobnie jak chwilę później po strzale Anthony’ego Gordona i zwycięzcę tego spotkania musiały wyłonić rzuty karne.
Konkurs jedenastek nie zaczął się najlepiej dla Srok, bo już w drugiej serii strzał Joelintona obronił Miguel, ale w czwartej serii w poprzeczkę trafił Ibrahim Sangare, w piątej serii nad bramką uderzył Awoniyi i Sean Longstaff pewnym strzałem przypieczętował awans Newcastle.
EFL Cup, 2. runda
Nottingham Forest1 (0)
Newcastle United1 (1)
⚽ Jota Silva (50’) - Willock (1’)
Rzuty karne - 3:4
⚽ Hudson-Odoi
⚽ Isak
⚽ Milenkovic
❌ Joelinton
⚽ Williams
⚽ Guimaraes
❌ Sangare
⚽ Gordon
❌ Awoniyi
⚽ Longstaff
Newcastle: Nick Pope, Kieran Trippier (62’ Tino Livramento), Emil Krafth, Dan Burn, Lewis Hall, Sandro Tonali (62’ Sean Longstaff), Joe Willock (15’ Bruno Guimaraes), Joelinton, Miguel Almiron (61’ Anthony Gordon), Alexander Isak, Harvey Barnes
Nottm Fores: Carlos Miguel, Eric da Silva Moreira (68’ Neco Williams), Andrew Omobamidele, Willy Boly, Alex Moreno, Zach Abbott (60’ Nikola Milenkovic), Nicolas Domínguez, Ramon Sosa (69’ Callum Hudson-Odoi), Elliot Anderson (79’ Anthony Elanga), Jota Silva (60’ Ibrahim Sangare), Taiwo Awoniyi
Sędzia: Sam Allison
Widzów: 23 083
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.