Longstaff zachwycony pracą z Howe’em
W przeszłości wychowanek Srok ujawnił, że gdy zespół prowadził Steve Bruce, to nie odczuwał radości z gry w piłkę, nie czuł się odpowiednio trenowany i poważnie rozważał zmianę klubu.
- Mówiłem już kiedyś, jak ważny Eddie jest dla mnie. Bardzo we mnie wierzy, a ja to sobie bardzo cenię. Gdy ze swoim sztabem wszedł do klubu, to byli dla mnie świetni i chcieli mi pomóc jak tylko się da, a ja staram się dostać na jak najwyższy poziom - mówi Longstaff.
- On jest wyjątkową osobą, jeśli chodzi o pracę z ludźmi. Wie, kiedy ma cię pocieszyć, a kiedy dać kopa w tyłek, przez co jest taki dobry. Uwielbiam z nim codziennie pracować.
- Czasami nie jest miło, kiedy ludzie kwestionują jego wybór składu. Nie jestem głupi, słyszę, jak ludzie pytają o wybór drużyny. Nie chcę go stawiać w takiej sytuacji, ale bardzo doceniam to, jak bardzo we mnie wierzy i jedynie mogą się za to odpłacić moimi występami.
- Czuję, że ostatnio znajduję się na dobrych pozycjach, byłem bardzo zdobycia gola i cieszę się, że w meczu z Burnley piłka wylądowała w siatce.
Longstaff od dłuższego czasu przyjmuje zastrzyki przeciwbólowe, gdyż kontuzja stopy, jakiej doznał pod koniec zeszłego sezonu, nie została do końca zaleczona.
- Tak po prostu robi profesjonalny piłkarz. W końcu to jest twoja praca i jakkolwiek to zabrzmi, to nie chcesz, żeby ktoś ci ją zabrał - dodaje.
- Czasami nie byłem w pełni zdrowia. To było dziwne, ponieważ miałem bardzo udaną pierwszą połowę roku, a potem doznałem kontuzji i musiałem nadrabiać zaległości.
- Jednak to jest przeszłość. W tym sezonie było wiele pozytywnych rzeczy. To mój najlepszy sezon pod względem zdobytych bramek, grałem w wielu meczach, a drużyna walczy o miejsce w europejskich pucharach. Jestem w dobrym miejscu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.