Longstaff: Ostatecznie był to udany dzień
- Pierwsze 10 minut były trochę niepewne, początek był wolny, a rywale w tym czasie grali dobrze, ale później zaczęliśmy atakować i wchodzić w mecz - mówi Longtsaff.
- Widzieliśmy, że nasi ofensywni piłkarze zawsze mogą zrobić im krzywdę, było miejsce za obroną, żeby tam wbiec, a my mamy niezłą szybkość w ataku. Później kontrolowaliśmy grę, wypracowaliśmy przewagę w pierwszej połowie i ostatecznie był to udany dzień.
Longstaff dołożył swoją cegiełkę zdobywając gola na 2:0, o czym powiedział: - Wszystko zaczęło się od Lewisa Halla, wywalczył piłkę i świetnie podał, Wilson przytrzymał piłkę i nad takimi schematami codziennie pracujemy.
- Pracowaliśmy nad tym w piątek i miałem dwie identyczne szanse. Wtedy czujesz się pewniej, kiedy taka sytuacja pojawi się w meczu. Murph świetnie mi podał i musiałem się tylko upewnić, że dobrze trafię w piłkę, ale miałem ją wyłożoną jak na tacy.
Było to siódme trafienie Longstaffa w tym sezonie, a jak sam przyznaje, w każdy meczu szuka dla siebie okazji, żeby wpisać się na listę strzelców.
- Minęło trochę czasu od mojego ostatniego gola. Tak jak już kiedyś mówiłem, staram się wchodzić w pole karne i byłem blisko w zeszłym tygodniu - dodaje.
- Moje strzały były zablokowane, ale byłem blisko, jeśli chodzi o ustawianiu się we właściwym miejscu. Tak jak mówię, znalazłem dla siebie trochę miejsca i piłka wpadła do siatki.
- Staram się to robić najczęściej jak to możliwe. Bardzo się cieszę ze zdobytego gola, a kiedy do tego wygrywamy, to jest to jeszcze bardziej wyjątkowe.
- To bardzo ważne zwycięstwo i podtrzymujemy impet z poprzednich spotkań.
What a move!@seanlongstaff97 pic.twitter.com/v7MuTWlnMf
— Newcastle United FC (@NUFC) May 4, 2024
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.