Howe: Było tylko jedno uczucie i była to ulga
Eddie, zastanawiam się, co głównie czułeś, kiedy ta ostatnia jedenastka została obroniona i zdałeś sobie sprawę, że twoja drużyna jest w ćwierćfinale Pucharu Anglii?
- Myślę, że to było tylko jedno uczucie i była to ulga. Był to pełen walki mecz pucharowy. Obie drużyny dały z siebie wszystko, żeby awansować i nie oddawały nic za darmo. Bardzo trudny mecz, ale jesteśmy zachwyceni, że będziemy losowani w kolejnej rundzie.
Co wpłynęło na to, że Blackburn tak wam utrudniało stwarzanie sobie okazji, szczególnie w pierwszej połowie?
- Zapełnili linię obronną, mieli pięciu obrońców i bardzo zagęszczali środek pola. Trudno było nam się przebić, ale też uważam, że powinniśmy to robić lepiej. Zdobyliśmy ważnego pierwszego gola, bardzo dobrego gola i rozczarowujące było to, że to nie wystarczyło, żeby wygrać. Później była dogrywka i rzuty karne, kiedy do tego dojdzie, to wszystko się może zdarzyć. Jednak chłopcy zachowali spokój i koncentrację, a rzuty karne były bardzo dobre.
Jaką wiadomość przekazałeś piłkarzom po takim meczu, w którym musieliście dać z siebie wszystko i czy możecie to wykorzystać w kolejnych rundach?
- Kiedy patrzy się na naszą sytuację i na to, jak przebiegał nasz sezon, to ani przez chwilę nie myślałem, że to będzie łatwy mecz. Zawsze uważałem, że losy tego spotkania rozstrzygną się w końcówce. Musieliśmy być skoncentrowani i dobrze się bronić, co przed większość czasu się udawało. Martin miał kilka bardzo dobrych interwencji, czego potrzebowaliśmy. Jednak mieliśmy też swoje okazje i zmarnowaliśmy kilka znakomitych szans, szczególnie w dogrywce. Mamy nad czym pracować, ale najbardziej pozytywne jest to, że nasz sezon się rozkręca, wciąż walczymy i staramy się wygrać trofeum.
Co do sytuacji, których nie umieliście wykończyć pod polem karnym rywali, czy możesz wyjaśnić, dlaczego tak się stało?
- Zadowalające jest to, że stwarzaliśmy te okazje. Mieliśmy problemy z kreowaniem szans w pierwszej połowie, trochę lepiej było w drugiej połowie, a jeszcze lepiej w dogrywce. Dopóki będziesz kreował szanse, to czasami któreś zmarnujesz, ale zazwyczaj jesteśmy drużyną, która zdobywa bramki.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.