Howe: Końcówka meczu była bolesna
Eddie, było tak blisko, żeby uzyskać korzystny wynik w zwariowanym meczu. Nie mogę sobie wyobrazić, jakie to było uczucie dla ciebie, jako menedżera.
- To była ciężka druga połowa. Na początku stwarzaliśmy zagrożenie, gra przenosiła się z jednej strony na drugą, byłem naprawdę zadowolony z naszej postawy i podejścia do meczu, druga połowa była trudniejsza, a końcówka meczu była bolesna.
Zdobyliście dwa fantastyczne gole w meczu. Czy to jednak podkreśla jakość Manchesteru City, że ostatecznie te bramki nic nie dały?
- Mieliśmy swoje szanse. W pierwszej połowie może wolno zaczęliśmy, ale weszliśmy do gry, zdobyliśmy dwa gole, a mogliśmy ich zdobyć więcej. W drugiej połowie nie mieliśmy tylu okazji, kilka kontrataków, które dawały nam szansę, ale ostatecznie jakość przeważyła. Wprowadzenie Kevina De Bruyne, piłkarza światowej klasy, który zdobył gola i zaliczył asystę, zrobiło różnicę.
Pomimo występu, jaki dała twoja drużyna, zostawili wszystko na boisku, przegraliście czwarty ligowy mecz z rzędu i już wspominałeś, że będzie wam bardzo trudno dokonać wzmocnień. Jak zamierzasz szukać rozwiązań, żeby wrócić na ścieżkę zwycięstw?
- Musimy dalej trzymać się tego, co robiliśmy dzisiaj. Niewiele rzeczy jest złych w naszej grze. Po prostu nie utrzymujemy tego wszystkiego razem przez pełne 90 minut. Dzisiaj było widać, że jesteśmy czołowym zespołem w niektórych momentach i pewnych fazach spotkania, ale żeby wygrywać, to trzeba to robić przez cały mecz. Fizycznie nie byliśmy tego w stanie zrobić.
Czy trudno jest utrzymać pozytywne nastawienie w drużynie przy takiej formie?
- Nie, grupa jest w dobrym miejscu. Nie widzę żadnego negatywnego nastawienia, oczywiście widzę rozczarowanie, bo nie wygrywamy, a po to tu jesteśmy. Kolektywnie musimy się trzymać razem w tych trudnych momentach, a potem na to odpowiedzieć walką. Mieliśmy bardzo dobry wynik w zeszłym tygodniu w Pucharze Anglii, co dodało nam otuchy przed dzisiejszym meczem, ale teraz musimy wyciągnąć lekcję z tej porażki.
Komentarze | 1
Mateusz napisał:15.01.24, 09:10Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.