Botman grał z uszkodzonymi więzadłami krzyżowymi
Holenderski obrońca miał doznać kontuzji 16 września w meczu z Brentfordem. Później zagrał jeszcze przeciwko Milanowi oraz Sheffield United, po czym kolano zaczęło bolec. Warto dodać, że Sroki zachowały w tych meczach czyste konta, a Botman strzelił gola w meczu z Szablami.
Specjaliści nie byli pewni, czy więzadła zostały zerwane i zdecydowano się poczekać, aż uraz się zaleczy, co ostatecznie okazało się dobrym wyborem.
- Uszkodziłem kolano w spotkaniu z Brentfordem, a później zagrałem jeszcze w dwóch meczach, nie zdając sobie sprawy z urazu. Zabolało po meczu z Sheffield United i prześwietlenie pokazało spore uszkodzenie kolana - mówi Botman w rozmowie ze Sky Sports.
- Niektórzy specjaliści mówili, że było to całkowite zerwanie, a inni, że nie doszło do zerwania. Robiłem wszystko, żeby odpocząć i uniknąć operacji.
- Operacja spowodowałaby, że wypadłbym na dziewięć miesięcy, ale teraz wróciłem i czuję się jak dawniej, więc wygląda na to, że była to właściwa decyzja.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.