Howe: Brakowało tego ostatniego elementu
Porażka w ostatnim meczu roku. Jaka jest twoja ocena tego spotkania?
- To porażka trudna do przyjęcia. Nasza gra była mieszana, w pierwszej połowie byliśmy dobrzy, sporo dobrych rozegrań aż do pola karnego rywali i brakowało tego ostatniego elementu. Brakowało rytmu. Druga połowa była trudniejsza, trochę się pogubiliśmy, rywale weszli do gry i zagrażali nam w przejściach.
W pierwszej połowie objęliście prowadzenie, a tuż przed przerwą straciliście gola. Jak trudne dla was to było w tym momencie meczu?
- Uważam, że pierwszy stracony gol to był dla nas okrutny moment, bo tuż przed przerwą. Dla impetu różnica między 1:0 a 1:1 w tym momencie jest spora. Byliśmy centymetry od tego, żeby wyjść na prowadzenie 2:0, ale dostaliśmy cios. Jednak możemy patrzeć tylko na siebie i winić siebie za ten moment. Myślę, że był to kluczowy moment dla tego spotkania.
Chris Wood skompletował hat-tricka w drugiej połowie. Nie radziliście sobie z grą Forest z kontry. Jak bardzo rozczarowujące była strata tych goli w taki sposób?
- W ostatnich tygodniach nie byliśmy tak dobrzy w obronie, jakbyśmy tego chcieli. Dokonaliśmy zmian w czwórce obronnej i nie wyglądaliśmy na w pełni zabezpieczonych. Musimy się temu przyjrzeć i przeanalizować czemu tak się stało. Jak zawsze to najlepszy sposób na to.
63 procent posiadania piłki i 19 strzałów na bramkę. Czy twoim zdaniem brakowało wam precyzji pod bramką rywali?
- Możliwe. Tak jak mówiłem, budowanie akcji było dobre aż do pola karnego rywali. Oddaliśmy 19 strzałów, ale to nie pokazuje całego obrazu. Moim zdaniem marnotrawiliśmy ostatnie podania, decyzji o oddaniu strzału były niewłaściwe, może brakowało dokładności podczas ataków, dośrodkowania też nie były najlepsze. Jest wiele pytań, a wszystko możemy poprawić, więc teraz wrócimy na boisko treningowe i praca nad tym będzie kluczowa.
Alex Isak zdobył swojego dziesiątego gola w tym sezonie. Jak ważne w nadchodzącym roku będzie to, co on w wnosi?
- Uważam, że Alex zagrał bardzo dobrze i to na obu pozycjach, na których wystąpił. Jestem bardzo zadowolony z jego intensywności, fizycznie wyglądał najlepiej od kilku tygodni, dobrze wykorzystał rzut karny i jest prawdopodobnie dla nas największym plusem w tym meczu.
Pomimo porażki wciąż macie sześć punktów do czołowej czwórki. Jeszcze sporo meczów przed wami i wiele można osiągnąć.
- Obecnie nie mam takich odczuć, ale taki jest futbol. Zawsze są reakcje na wyniki, wzloty i upadki są skrajne. Moim zadaniem jest zachowanie spokoju, skupienie się na kolejnym meczu i upewnienie się, że będziemy w najlepszej dyspozycji.
Na pewno nie chcieliście zakończyć roku w takim stylu, ale był to historyczny rok dla klubu. Był awans do Ligi Mistrzów, finał pucharu i ludzie powinni o tym pamiętać.
- Masz rację. Rok 2023 był dla nas wspaniały, wiele pamiętnych chwil. Nawet jeśli kończymy rok w dość trudnym momencie, to w futbolu rzeczy zmieniają się bardzo szybko, musimy być tego świadomi i musimy się upewnić, że jesteśmy gotowi na kolejną serię spotkań.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.