Wilson: Wygrywamy razem i przegrywamy razem
Sroki prowadziły po 16 minutach i trafieniu 31-letniego napastnika, ale The Blues doprowadzili do wyrównania w drugiej minucie doliczonego czasu gry i wygrali w rzutach karnych.
- To był rozczarowujący sposób na zakończenie meczu. Szybko strzeliliśmy gola z kontry i potem weszliśmy w tryb ochrony, cofnęliśmy się i przyjmowaliśmy presję - mówi Wilson.
- Robiliśmy to fantastycznie, prawie do samego końca i niestety doszło do rzutów karnych, a jak wiemy, to jest loteria i nie poszło to po naszej myśli.
Napastnik Srok wziął w obronię Kierana Trippiera, który popełnił błąd przy golu wyrównującym dla Chelsea, a potem nie trafił do bramki w konkursie jedenastek.
- Wspieramy go w stu procentach. Taki jest futbol, takie rzeczy się dzieją, ludzie przechodzą przez trudniejsze okresy, sam przez to przechodziłem - dodaje Wilson.
- Teraz zdobyłem mojego pierwszego gola w pięciu czy sześciu występach i takie rzeczy się dzieją. Tripps to fantastyczny piłkarz, fantastyczna osoba i profesjonalista.
- Był jednym z pierwszych piłkarzy, którzy do nas dołączyli po zmianie właścicieli, pokazał swoje zaangażowanie i poświęcenie dla klubu. Jesteśmy mu za to dozgonnie wdzięczni.
- Odkąd dołączył był skałą w defensywie i takie rzeczy jak teraz się przytrafiają. Ludzie popełniają błędy w meczach, jest jak jest. Wygrywamy razem i przegrywamy razem, wszyscy popełniamy błędy na boisku.
- Kiedy ja na swojej pozycji popełnię błąd, to nie prowadzi to zazwyczaj do straty gola, bo jestem daleko od bramki. Obrońcy mają to trudne zadanie na cienkiej linii, a tak jak mówię, Tripps to gość z najwyższej półki i szybko się po tym podniesie.
O swoim golu powiedział: - Dobrze było wrócić na listę strzelców, tym bardziej po krótkim czasie nieobecności. Miałem trochę szczęścia, ale sam stwarzasz sobie to szczęście.
- W takiej sytuacji chodzi o bycie bezpośrednim, przez cały mecz grałem na dwóch rywali, więc w tamtym momencie pomyślałem, że będę naciskał na jednego z nich, piłka kilka razy się odbiła, szczęście dopisało, a kiedy miałem okazję, to zachowałem spokój, żeby zdobyć gola.
- Fajnie było to zrobić, szczególnie na tak ikonicznym stadionie, grając przeciwko wielkiemu klubowi. Był to mój setny występ dla Newcastle, więc dobrze było to zaznaczyć golem.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.