Miley: Tak, jak sobie wymarzyłem
Wychowanek Srok dostał podanie w polu karnym od Bruno Guimaraesa i strzałem z pierwszej piłki w dalszy róg bramki otworzył wynik spotkania oraz swoje konto bramkowe.
- To był dla mnie wielki moment, szczególnie dla mojej rodziny. Kiedy piłka wpadła do siatki, to był to dobry moment dla mnie i mam nadzieję, że będzie tego więcej - mówi Miley.
- To było tak, jak sobie wymarzyłem. Jestem tu od dziecka, oglądałem wszystkie mecze i gdy tylko zdobyłem gola, byłem zachwycony.
- Emocje się we mnie kotłowały, szczególnie kiedy podbiegłem do kibiców, którzy byli szczęśliwi i mam nadzieję, że będę tak robił dalej.
Miley ostatnio regularnie grał w wyjściowej jedenastce, a tym razem zaczął mecz na ławce rezerwowych. Jednak już w 36 minucie zastąpił kontuzjowanego Joelintona.
- Cieszyłem się, kiedy wszedłem na boisko. Nie chodzi o kontuzje, po prostu chciałem być znowu na boisku, założyć koszulkę i naprawdę się tym cieszyłem - dodaje 17-latek.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.