Howe: Nie byliśmy wystarczająco dobrzy
Jakie jest twoje spojrzenie na ten mecz?
- To było rozczarowujące. Jest mi szkoda kibiców, którzy pokonali tak daleką drogę, żeby to oglądać, pomimo problemów z transportem. Myślę, że staraliśmy się dać z siebie wszystko, co mieliśmy, ale to nie wystarczyło. Tottenham grał dobrze, a my nie. Chociaż mieliśmy swoje momenty w tym meczu, mogło się to potoczyć inaczej, jak zawsze, ponieważ w piłce nożnej decydują detale, ale nie, dzisiaj nie byliśmy wystarczająco dobrzy.
Tottenham grał wysoką linią, na początku kilka razy to wykorzystaliście, ale czy ostatecznie oni lepiej wykonali swój plan na mecz, niż twoja drużyna?
- Tak, prawdopodobnie. Tak jak mówisz, mieliśmy momenty, przedzieraliśmy się przez ich obronę, sprawialiśmy im problemy, a pierwszy gol sprawia, że mecz wygląda zupełnie inaczej. Nie zdobyliśmy go, oni to zrobili, a my jesteśmy rozczarowani wszystkimi golami, które straciliśmy. W ostatnim czasie dobrze broniliśmy się jako drużyna, ale tej spójności teraz zabrakło, za łatwo przez nas przechodzili. Jesteśmy rozczarowani straconymi golami.
W drugiej połowie też dobrze zaczęliście, a zaraz potem straciliście gola.
- Tak, przeważaliśmy i przy 0:2, gdy zdobędziesz kolejnego gola, to może to odmienić mecz i atmosferę na stadionie. Na tym etapie meczu trzeci gol był kluczowy i jesteśmy rozczarowani tym, jak się broniliśmy w tym momencie. Nasza postawa w drugiej połowie bardziej pokazywała to, jak mogliśmy dzisiaj zagrać, więc to stracona szansa.
Na koniec podeszliście do kibiców, jak zawsze to robicie, a oni okazali wam wielkie wsparcie. Jak wiele to dla ciebie znaczy po dwóch trudnych wyjazdach?
- To były dla nich dwa trudne wyjazdy, ale mam nadzieję, że widzą, że piłkarze fizycznie dają z siebie wszystko. Mamy zmęczonych piłkarzy, niektórzy grają z kontuzjami, ale jesteśmy wdzięczni kibicom za reakcję, za ich zrozumienie naszej sytuacji. Pozytywne jest to, że Sean i Callum wrócili, dwaj bardzo ważni dla nas piłkarze, których nam bardzo brakowało i to jest coś, czego dzisiaj się musimy trzymać.
Kieran Trippier opuści mecz z Fulham po piątej żółtej kartce w sezonie, ale Wilson pokazał co wnosi, zaliczając asystę prze bramce Joelintona.
- To był dla nas dobry moment, bardzo potrzebny. Mieliśmy swoje momenty w drugiej połowie, a wyciągając z tego gole rywali, to uważam, że ogólnie mieliśmy znacznie pozytywniejszą drugą połowę w porównaniu do pierwszej. Tak, będzie nam brakowało Kierana, ale teraz musimy się skupić na AC Milanie, to kolejny wielki sprawdzian.
Dobre jest to, że skończyliście pozytywnym momentem przed tak ważnym meczem.
- Zawsze kiedy przegrywasz, a my przegraliśmy dwa razy w krótkim czasie, to jest pokusa do rozprzestrzeniania negatywnych nastrojów, ale my musimy patrzeć na to w szerszym kontekście, musimy pochwalić naszych piłkarzy za to, jak dobrze radzili sobie przez długi czas, utrzymując nasz sezon w pozytywnej sytuacji. Nie chcemy pozwolić, żeby dwa słabe wyniki wpłynęły na ogólny obraz. Wiele teraz zależy od środy, a musimy do tego spotkania podejść w jak najbardziej pozytywnym nastawieniu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.