Zwycięstwo na Stamford Bridge!
Chelsea lepiej rozpoczęła to spotkanie długo utrzymując się przy piłce i stworzyła sobie okazje strzeleckie, które zmarnowali Raul Meireles oraz Daniel Sturridge.
Newcastle szybko opanowało sytuację i samo zaczęło atakować. W 19-tej minucie lewą stroną ruszył Davide Santon, po czym podał do Papissa Cisse, który podbił sobie piłkę i posłał ją w długi róg bramki nie dając żadnych szans Petrowi Cechowi na skuteczną interwencję.
Po zdobytym golu Sroki kontrolowały przebieg meczu, a defensywa bardzo dobrze radziła sobie z wszystkimi podaniami kierowanymi do Fernando Torresa.
Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy Chelsea wrzuciła wyższy bieg i ruszyła do ataku, co szybko mogło skończyć się bramką, lecz w świetnej sytuacji główką do celu nie trafił Florent Malouda.
Sroki jednak nie dały rywalom zbyt dużo czasu na ataki i same ruszyły do przodu. Najpierw Cech sparował strzał Demby Ba na rzut rożny, po którym Senegalczyk trafił w słupek.
Pop przerwie na boisku pojawił się Juan Mata i wniósł on sporo ożywienia w poczynania ofensywne gospodarzy, ale The Blues nie potrafili się przedrzeć przez defensywę Srok.
W 60 minucie doszło do zderzenia Cheicka Tiote z Johnem Obi Mikelem. Pomocnik Newcastle został uderzony łokciem w głowę i przez prawie 10 minut był opatrywany przez lekarzy, po czym został zniesiony na noszach. Jego miejsce na boisku zajął Ryan Taylor.
Przez następne kilkadziesiąt minut Sroki były zmuszone do obrony, a Chelsea dążyła do wyrównania. Najbliższy tego był John Terry, który głową uderzał na bramkę, lecz na słupku interweniował Davide Santon.
Newcastle grało na dowiezienie wyniku do końca starając się jak najdłużej utrzymywać przy piłce. W doliczonym czasie gry Sroki wywalczyły aut, po którym na lewym skrzydle piłkę dostał Cisse i zdecydował się na strzał, a mocno podkręcona przez niego piłka przelobowała Cecha i wpadła do siatki.
To już odebrało Chelsea chęci do dalszych ataków i Newcastle wywiozło bardzo cenne punkty z Londynu, który w tym sezonie nie był szczęśliwy dla drużyny Alana Pardew.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.