Dummett: Bardzo trudno wrócić po takiej przerwie
Wychowanek Srok powiedział zaraz po meczu: - To był świetny sposób na świętowanie moich wczorajszych urodzin. Minęło sporo czasu odkąd ostatnio zagrałem dla Newcastle.
- Byłem zachwycony, że zagram od początku, a wynik jest jeszcze lepszy. To był trudny mecz z mistrzami Premier League i Europy. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, musieliśmy się dobrze bronić, być odporni i kiedy w drugiej połowie pojawiła się okazja, to Alex ją wykorzystał.
- W pierwszej połowie mogliśmy lepiej grać piłką, wszyscy o tym wiemy. Jednak w meczu z mistrzami zawsze będziesz miał okresy bez piłki, więc musieliśmy trzymać się razem jako drużyna, walczyć i zamykać przestrzenie, nie pozwolić im na tworzenie okazji.
- W pierwszej połowie nie mieli ich wiele, choć dłużej utrzymywali się przy piłce. Drugą połowę zaczęliśmy bardzo dobrze i zdobyliśmy gola, był to świetny występ wszystkich na boisku.
Dummett ostatni raz dla Srok zagrał w sierpniu 2022 roku przeciwko Tranmere Rovers, również w Pucharze Ligi. Powrót do gry po takim czasie nie należał do łatwych.
- Jestem kibicem Newcastle całe życie, kiedyś rozegrałem wiele meczów, ale ostatnie lata były trudne, nie grałem wiele - mówi 32-letni obrońca.
- Jestem zdrowy od dłuższego czasu, trenuję codziennie, ale czasami nie łapię się do składu czy na ławkę rezerwowych i nie zaliczam wielu minut na boisku.
- Wiem, że codziennie musze ciężko pracować i kiedy nadejdzie moja szansa, to muszę pokazać menedżerowi na co mnie stać. Kiedy taka szansa znów się pojawi, to dam z siebie wszystko dla czarno-białej koszulki. Teraz nie było inaczej, na szczęście zdołałem pomóc drużynie wygrać.
- Bardzo trudno wrócić po takiej przerwie, pod koniec złapały mnie skurcze. Oficjalne mecze przeciwko drużynie z Premier League nie są łatwe. Grałem w przedsezonowych sparingach, ale to nie jest to samo, co oficjalne spotkania.
- Nie grałem w takich meczach przez ponad rok i na boisku było ciężko, ale codziennie ciężko trenuję, żeby upewnić się, że kiedy taka szansa się pojawi, to będę gotowy. W 92 minucie dostałem skurczu, ale na szczęście wszystko było dobrze.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.