Pardew: Zabrakło zaciekłości
- Zaciekłość rywala nas pokonała - mówi Pardew.
- Wszystko szło po ich myśli, nawet piłka po odbiciu zmierzała w ich kierunku, ale my dzisiaj byliśmy słabi. Czasami trudno określić, czemu tak się stało.
- W drugiej połowie pokazaliśmy wiele dyscypliny, mieliśmy podniesioną głowę, nie straciliśmy nikogo i stworzyliśmy kilka sytuacji bramkowych.
- Może gol zmieniłby atmosferę, ale to się nigdy nie stało. Nastrój tego meczu był po stronie Wigan i komfortowo dotrwali z tym do końca.
Gdy Victor Moses zdobył dwie bramki, Pardew zdecydował się zmienić formację na 3-4-3, co nie przyniosło pożądanych efektów. Menedżer oczekuje poprawy w środę przeciwko Chelsea.
- Kiedy patrzysz na swój zespół i brakuje mu zaciekłości, to musisz coś z tym zrobić. Nie będę siedział z boku boiska i czekał, aż wszystko się zawali.
- Niestety, to właściwie nic nie zmieniło. Ich zaciekłość wystarczyła do pokonania nas. To wielki cios, ale moja drużyna zawsze dobrze na to reagowała. W środę wróci nasza zaciekłość z poprzednich sześciu meczów.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.