Howe: Nie wykorzystaliśmy naszych szans, żeby prowadzić 2:0
Prowadziliście 1:0 z przewagą zawodnika. W którym miejscu ten mecz wam uciekł?
- Prawdopodobnie stało się tak dlatego, że nie wykorzystaliśmy naszych szans, żeby prowadzić 2:0. Były różne momenty w pierwszej i drugiej połowie. Alisson świetnie wybronił strzał Miggy’ego tuż po tym, jak objęliśmy prowadzenie i takie sytuacje mogą odmienić losy spotkania. Z ich perspektywy bramkarz utrzymał ich w grze. W drugiej połowie mieliśmy szanse, żeby zabić ten mecz, ale ich nie wykorzystaliśmy. Liverpool ma po drugiej stronie boiska piłkarzy, którzy mogą ci zrobić krzywdę w ułamku sekundy i niestety dla nas, tak się stało.
Kiedy graliście jedenastu na jedenastu, to obie drużyny atakowały. Kiedy dostali czerwoną kartkę, czy to w dziwny sposób dało im sposób na powrót do gry?
- To normalne, że kiedy grasz w osłabieniu, to cofasz się, ograniczasz miejsce. Ze spokojem przyjmowali to, że mamy piłkę. To jest zupełnie inne wyzwanie. Nie wypełniliśmy zadania tak dobrze, jak mogliśmy w tamtym momencie, ale trzeba też pochwalić rywali. Dwie drużyny walczą o to samo. Myślę, że próbowali jak najdłużej utrzymać się w grze, dokonać zmian i im dłużej jest 1:0, to są większe szanse, że pojawi się ten jeden moment, a z ich perspektywy, oni wykorzystali ten moment, a z naszej perspektywy mieliśmy wiele momentów, żeby dobić rywala, jednak ich nie wykorzystaliśmy.
Jedyny piłkarz, który był dokładny, to Anthony Gordon, gdy miał szansę w pierwszej połowie. Jakie zmiany dostrzegasz w nim w tym sezonie?
- Ogólnie jego gra się poprawiła, w każdym aspekcie, na pewno jego kondycja. Wygląda solidnie, jest silny, zaangażowany i uważam, że jego gra w tym meczu była wspaniała. Jego szybkość się wyróżniała, był bezpośredni, więc może być bardzo zadowolony ze swojej postawy.
Co sądzisz o czerwonej kartce dla Virgila van Dijka i potencjalnej drugiej żółtej kartce dla Trenta Alexandra-Arnolda?
- Na tamtym etapie spotkania uważaliśmy, że należała się czerwona kartka, druga żółta. Sędzia się jednak nie zgodził z tym i w porządku. Co do czerwonej kartki Van Dijka to widziałem to tylko raz, uważam, że Alex wychodził na czystą pozycję, więc to chyba słuszna decyzja.
Sven Botman zszedł z boiska w końcówce. Jak to wygląda na ten moment?
- Wygląda na problem z kostką. Nie wiem jak jej doznał i jak poważny to uraz, jednak chodził z pomocą innej osoby, więc nie wygląda to dobrze. Trzymamy kciuki, żeby szybko się to zagoiło.
W następny weekend gracie w Brighton, będziecie mieli szansę do rehabilitacji.
- Tak, to dla nas kolejna okazja. Wiedzieliśmy, że początek sezonu będzie bardzo trudny z takim terminarzem i z tym jak ułożyły się mecze. Uważam, że ogólnie nasza gra jest świetna, nawet dzisiaj, choć przegraliśmy mecz, ale przez dłuższe okresy było bardzo dobrze. Mecz z Manchesterem City były na styku, a z Aston Villą byliśmy doskonali. Moim zdaniem nie rozczarowaliśmy, jeśli chodzi o ogólną postawę, ale nie mamy punktów, na które zasługiwaliśmy.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.