Lascelles: Chciałbym grać w każdym meczu, ale jesteśmy zespołem
Lascelles występował w Pucharze Ligi i czasami wchodził w lidze z ławki rezerwowych, ale na miejsce w pierwszej jedenastce w Premier League czekał od sierpniowej porażki z Liverpoolem.
Dziennikarze Chronicle zapytali 29-latka, czy teraz, gdy obrona Srok spisuje się trochę gorzej, niż wcześniej, liczy na więcej szans na występ.
Lascelles odpowiedział: - Tak, ale zawsze byłem piłkarzem, który nigdy nie chciał używać swojej opaski kapitańskiej czy głosu, żeby wywalczyć sobie miejsce w składzie.
- Chcę sobie na to zasłużyć. Chcę być najlepszy na treningach i wspaniały, kiedy gram, żeby menedżer mógł powiedzieć: „On musi zagrać od początku”.
- Nie jestem typem gościa, który chodzi i dobija się do drzwi. Menedżer to mądry menedżer i jakąkolwiek drużynę wybierze, to wiemy, że to jest sport zespołowy. W pełni to popieramy.
- To wspólna sprawa. Nie myślę o sobie. Jestem tu od wielu lat i oczywiście chciałbym grać w każdym meczu, ale jesteśmy zespołem. To nas najbardziej napędzało do osiągnięcia sukcesu.
- Żaden piłkarz nie chce siedzieć na ławce. Jednak akceptuję to, kiedy drużyna gra dobrze i ma świetne wyniki w defensywie. Tak działa futbol. To nigdy nie zmieni mojego podejścia czy profesjonalizmu. Przez to pracuję mocniej, a drużynę będę wspierał zawsze.
- Fabby miał lekkie zderzenie i nie mógł zagrać. Myślę, że było trochę pozytywów dla mnie do wyciągnięcia jako jednostki, ale też dla drużyny i całego składu.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.