Howe: Natychmiast zacząłem myśleć o West Hamie
O koncentracji na Premier League po awansie do finału Pucharu Ligi:
- To nie było dla mnie trudne. Mam bardzo stabilny charakter i natychmiast zacząłem myśleć o West Hamie i jak zareagujemy na pewne rzeczy, które się wydarzyły, jak np. czerwona kartka dla Bruno. To jest trochę trudniejsze dla piłkarzy, ponieważ we wtorek przeżyli sporo emocji i myślę, że czasami bardzo trudno zasnąć po meczu i to wszystko wpływa na to, jak się czujesz następnego dnia. Staramy się ponownie skupić piłkarzy na tym, co się dzieje teraz. Mecz z West Hamem będzie bardzo trudny, więc jeśli nie będziemy skoncentrowani, to będzie trudniej.
O Alexandrze Isaku, który dostał piłką w głowę w meczu z Southampton:
- Alex w tym momencie dołożył ważną cegiełkę. James Ward-Prowse podszedł do rzutu wolnego, a w przygotowaniach do meczu dyskutowaliśmy o takich sytuacjach i o tym, jak dobry on jest. Alex był wstanie skoczyć i zablokować rzut wolny, przyjmując uderzenie w bok głowy. Miał drobne przejawy wstrząsu mózgu, więc działaliśmy według wytycznych. Czy będzie dostępny w tym meczu, czy nie, tego jeszcze nie wiem.
O Anthonym Gordonie i Harrisonie Ashbym:
- Myślę, że obaj piłkarze będą dostępni. Dobrze trenowali, mieli kilka indywidualnych sesji w okolicy meczu z Southampton, ponieważ nie mogli zagrać. Wczoraj trenowali z małą grupą, więc jeszcze w pełni nie trenowali z drużyną, ale obaj są zdrowi. Uważamy, że Ashby to piłkarz, który ma wielki potencjał i atletycznie jest bardzo dobry. Naturalnie potrzebuje tutaj czasu na rozwój. Ma idealnego mentora w osobie Kierana Trippiera, który mu pomoże. Chcieliśmy dodać więcej siły na boki obrony, a przy kontuzji Javiera Manquillo to miało sens.
O zawieszeniu Bruno:
- Bardzo nam będzie go brakowało. To bardzo ważny piłkarz, który świetnie dla nas gra. Kiedy tracisz jednego piłkarz, to musisz się dostosować i to będzie okazja dla drużyny, żeby się przegrupować i znaleźć inny sposób. Timing jest naprawdę trudny. Mieliśmy naprawdę intensywny okres, a teraz nie mamy tylu meczów. Wygląda na to, że Bruno zabraknie na długi czas, ale dobre dla niego jest to, że będzie dostępny na finał.
O podejściu piłkarzy:
- Mamy to szczęście, że grupa sama w sobie jest bardzo zaangażowana w to, co robimy i wiedzą, że teraz nie możemy się wyłączyć i myśleć o finale, gdy przed nami trzy ważne mecze. Piękno tak dość doświadczonej grupy to fakt, że oni już to przeżyli, może w inny sposób i nie na przykładzie takiego finału, ale mieli podobne doświadczenia. Znają jakość Premier League i jeśli obniżymy nasz poziom, to zostaniemy za to ukarani, więc uważam, że od razu pojawiła się taka myśl, żeby kontynuować naszą dobrą formę w lidze. Chcemy, żeby publiczność cieszyła się pozytywnymi wydarzeniami i zachowała tę ekscytację na finał pucharu, ale mamy nadzieję, że wyrażą to również podczas naszych ligowych meczów.
O formie West Hamu:
- Myślę, że to siła Premier League i to się może przytrafić każdemu w każdym momencie. To jest tak trudna liga, że kiedy masz serię kilku słabszych meczów, masz trudny start, to znajdziesz się w takiej sytuacji i trudno się z tego natychmiast wydostać. Uważam, że mają wysokiej jakości zespół, kilku naprawdę dobrych piłkarzy i w lecie dokonali dobrych transferów. David Moyes to niesamowity menedżer, z jego doświadczeniem i drużynami, jakie prowadził. Na chwilę obecną to jest idealny człowiek dla West Hamu.
O szansie dla Elliota Andersona:
- Mamy Elliota Andersona, którego naprawdę lubimy. Bardzo chcemy zobaczyć, jak rozwinie się jego kariera w Premier League. Mamy innych piłkarzy, którzy też mogą grać w środku pomocy. Oczywiście będzie brakowało obecności i umiejętności Bruno, ale poradzimy sobie.
Komentarze | 0
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, żeby dodać komentarz.